"M jak miłość" odcinek 1451 ostatni przed wakacjami - wtorek, 4.06.2019, o godz. 20.55 w TVP2
Ula złamała Jankowi serce, gdy rzuciła go tuż przed ślubem i to dla bandziora! Teraz Morawski postąpi tak samo podle z Sonią. Zakochana w nim do szaleństwa policjantka wkrótce będzie miała złamane serce.
W 1450 odcinku "M jak miłość" Janek postanowi pójść do pracy w sobotę. Skłamie, że Staszek (Sławomir Holland) wpakował go w dyżur. Sonia szybko jednak odkryje, że ukochany celowo tak ustawił grafik, by nie iść na ślub Uli.
-Sonia, sorry, ale ja po prostu nie chcę tam być. Tak będzie dla wszystkich najlepiej. - powie Janek wbijając Sonii nóż w serce. Równie dobrze mógłby się przyznać, że nadal kocha Ulę i nie chce patrzeć na jej szczęście.
-Wszystkim? A o mnie pomyślałeś? - zapyta dziewczyna.
-Jestem tym wszystkim zmęczony. Mnie to już naprawdę nie dotyczy. I nie mogę się doczekać kiedy to wszystko wreszcie się przewali - powie Janek.
Ostatecznie, w 1451 odcinku "M jak miłość" ostatnim przed wakacjami 2019 Morawski zjawi się jednak w kościele. Nie zniesie jednak widoku Uli i Bartka przed ołtarzem. Po ceremonii wyjedzie z Grabiny zostawiając Sonię. Policjantka wpadnie w depresję, przestanie jeść i nie będzie się do nikogo odzywać. Czy Morawski zniknie na zawsze? A może po wakacyjnej przerwie w emisji "M jak miłość" wróci do Grabiny, by przeprosić przyjaciółkę za swoje zachowanie?
