M jak miłość, odcinek 1450: Basia po porwaniu zacznie się głodzić. Marysia i Artur nic nie zauważą?

2019-05-20 7:10

Po porwaniu przez pedofil-mordercę Basia (Maja Wudkiewicz) jeszcze długo nie dojdzie do siebie. W 1450 odcinku "M jak miłość" najbliżsi zaczną się niepokoić o dziewczynkę, która po tragedii przestanie jest i zmarnieje w oczach. Co będzie z Basią Rogowską w "M jak miłość"? Czy córka Marysi (Małgorzata Pieńkowska) i Artura (Robert Moskwa) zapomni o piekle, które zgotował jej Dariusz Stadnicki (Henryk Niebudek)?

M jak miłość, odc. 1440. Basia (Maja Wudkiewicz)

i

Autor: Archiwum serwisu M jak miłość, odc. 1440. Basia (Maja Wudkiewicz)

"M jak miłość" odcinek 1450 - poniedziałek, 3.06.2019, o godz. 20.55 w TVP2

W "M jak miłość" po ataku pedofila Basia jeszcze długo nie dojdzie do siebie. Choć Marysia i Artur starają się zachowywać normalnie, to w domu Mostowiaków da się wyczuć nerwową atmosferę. To niestety udziela się nastolatce, która dopiero po tym jak wpadła w zasadzkę szaleńca zdała sobie sprawę, jak bardzo naiwna była wierząc w istnienie Antka, z którym zaprzyjaźniła się przez internet.

W 1450 odcinku "M jak miłość" Barbara namówi wnuczkę, żeby zapisała się do kościelnego chóru. Przed wyjściem na pierwszą próbę dziewczynka nawet nie tknie śniadania. To zmartwi Marysię, która zrozumie, że jej córka wciąż boryka się z traumatycznym wspomnieniami.

Tego samego dnia przypuszczenia Rogowskiej potwierdzi proboszcz (Maciej Damięcki), który wyzna, że Basia bez przerwy ma smutną minę. Wygląda na to, że dziewczynka będzie potrzebowała więcej czasu, by odzyskać równowagę psychiczną. Niewykluczone, że będzie potrzebowała także pomocy specjalistów. Jak donosi dwutygodnik "Świat seriali" w nowych odcinkach "M jak miłość" córka Rogowskich trafi pod skrzydła psychoterapeuty.