M jak miłość, odcinek 1437: Łukasz straci ojca! Andrzej nigdy nie wybaczy, że mógł zabić Magdę - KULISY

"M jak miłość" odcinek 1437 - poniedziałek, 15.04.2019, o godz. 20.55 w TVP2

W "M jak miłość" to przez Łukasza Magda otrze się o śmierć. Lekarz poinformuje Andrzeja, że serce jego ukochanej walczy z silną dawką narkotyków i zasugeruje, że ktoś z jego otoczenia może mieć do nich dostęp. Budzyński nie będzie musiał daleko szukać. Od razu zorientuje się, że sprawcą całego zamieszania może być Łukasz! 

QUIZ: W podróży po polskich serialach. Jak uważnie je oglądasz?

W "M jak miłość" Andrzej dopadnie chłopaka. -Czy maczałeś w tym palce?
-Nie wiem, o czym mówisz.
-Wróciłeś do handlowania? - zapyta Budzyński, ale Łukasz do niczego się nie przyzna. Po tym incydencie Wojciechowski ucieknie z mieszkania prawnika i zacznie topić smutki w alkoholu potwierdzając tym samym, że ma coś na sumieniu. 

O problemach syna dowie się jedynie Marta (Dominika Ostałowska). Budzyńska zrobi wszystko, by oszczędzić Łukaszowi poważnych konsekwencji, jednak będzie bezradna. Od razu wyzna, że grozi mu więzienie. 

Tymczasem stan Magdy zacznie się pogarszać. W 1437 odcinku "M jak miłość" z Chodakowską będzie już bardzo źle. Załamany Łukasz zbierze się na odwagę i postanowi przyznać się do tego, że to wszystko jego wina.

-Łukasz jest kompletnie rozbity gdy dowiaduje się, że Magda trafiła do szpitala właśnie przez niego. Znika na kilka nocy, wpada w kompletne pijaństwo i trudno mu się pozbierać. Łukasz boi się konsekwencji, z drugiej strony ma też ogromne wyrzuty sumienia. Boi się o życie Magdy. Chce się do wszystkiego przyznać, już mu wszystko jedno - powiedział Jakub Józefowicz w najnowszych "Kulisach serialu M jak miłość". Zobacz WIDEO>>>

W "M jak miłość" przyznanie się do winy będzie dla Łukasza równoznaczne z utratą ojca - Andrzej nigdy ci tego nie daruje! - powie roztrzęsiona Marta. I tak właśnie będzie. Budzyński nie wybaczy mu, że przez jego głupotę Magda może umrzeć! A to wierzchołek góry lodowej. Wojciechowski najpewniej skończy za kratami...