"M jak miłość" odcinek 1334 w poniedziałek, 4.12.2017, o godz. 20.50 w TVP2
W 1334 odcinku "M jak miłość" Teresa przyjdzie do "Bistro za rogiem", żeby spotkać się z córką (Ina Sobala). Na miejscu niespodziewanie zjawi się jednak Mariusz Jakubczyk - jej mąż.
Kinga od razu zorientuje się, że coś jest nie tak. Mężczyzna będzie zgrywał szarmanckiego i miłego, ale Teresa będzie wyraźnie przestraszona. Mąż poda jej chusteczki i będzie ją głaskać po głowie, ale po cichu szepnie:
- Jesteś nikim, zerem! Powinnaś być mi wdzięczna, że w ogóle zawracam sobie głowę takim śmieciem jak ty... Miałaś dom, miałaś wszystko! I to dzięki komu, co? Patrz na mnie, jak do ciebie mówię! Płaczesz? Płacz, to ci zawsze najlepiej wychodziło... Nie ma o czym mówić. Pakujesz manatki i wracasz ze mną do domu!
W 1334 odcinku "M jak miłość" Kinga zareaguje, gdy zobaczy łzy Teresy. Od razu wypędzi szaleńca z lokalu i zagrozi, że wezwie policję. Przekieruje też Teresę do Piotrka (Marcin Mroczek), by ten pomógł jej w rozwodzie, ale czy to się uda? Mariusz zastrasza żonę tak bardzo, że Teresie ciężko będzie skierować kroki na stronę sądową.
-Jakubczyk to skomplikowana postać. On wykreował wizerunek idealnego pożycia ze swoją małżonką i jeśli coś się nie zgadza, puszczają mu nerwy. To typ faceta, który po wawanturze pada na kolana i przeprasza, że puściły mu nerwy. On ją zatrzyma wszelkimi sposobami - powiedział w "Kulisach serialu M jak miłość" Konrad Pawlicki, który wciela się w rolę toksycznego męża.
Zobacz: Gwiazdor "M jak miłość" nie wytrzymał TEGO! Wpadka w samolocie - WIDEO
Chcesz wiedzieć więcej o serialach? Odwiedź nas na Facebooku!
