Barbara jest zaniepokojona, że Anna przejęła opiekę nad Ulą. Ale Gruszczyńska też się niepokoi o siostrzenicę - Mamo, prawda jest taka, że Anna pomaga Uli, bo my nie potrafiliśmy – zauważa gorzko Marek.
Natalka nie może się dodzwonić do siostry i jest jej przykro, bo Anna też nie ma ochoty z nią rozmawiać.Marek dowiaduje się, że Anna przyzwala na wagary Uli i ja usprawiedliwia. Nie zgadza się, by Anna ukrywała przed ojcem takie ważne fakty. Wydaje się, że Gruszczyńska robi wszystko, by odciągnąć Ulę od Mostowiaków, ponieważ „chce mieć namiastkę rodziny”.
W końcu Annę odwiedza Barbara, ale Anna nie chce jej dopuścić do Uli. Mówi Annie, że najlepiej będzie, jeśli Ula wróci do Grabiny. Anna robi wszystko, żeby Ula tam nie trafiła. Gdy Anna wspomina, że Ula mogłaby być jej córką i chce zastąpić jej Hankę, Ula odsuwa się.
Marek znów zaczyna nadużywać alkoholu z powodu problemów z dziećmi i pracą.
Mirka dostaje liścik i kwiatki o tajemniczego K. Myśli, że to Krzysztof Jankowski chce ją przeprosić. Dzwoni z pretensjami do Krzyśka. Ale on jej tłumaczy, że to wcale nie on zostawił jej tę niespodziankę na wycieraczce. Do Mirki wpada Irek z Heleną, która nie ma gdzie mieszkać przez kilka dni. Mirka dziwnie łatwo zgadza się na nową współlokatorkę. Kiedy wychodzi do sklepiku po zakupy, atakuje ją szalony stalker, Karol. Masakruje jej twarz. Mirka jest w stanie krytycznym.
Michał narzeka na nową lekarkę. Krytykuje nawet jej sposób ubierania się. Okazuje się, że Michał umówił się z tajemniczą, poznaną dzięki anonsowi w gazecie Kulką. Boi się jednak spotkania z dziewczyną. Marysia idzie sprawdzić za brata, co to za osoba. Okazuje się, że to lekarka Julka, ale Rogowska nie mówi tego bratu.
Joanna przeżywa kłótnię z mężem i to, że Paweł wyniósł się z domu. Jan znów ją buntuje przeciw mężowi. Mówi jej, że mąż jej nie rozumie i nie wie, że praca naukowa może zajmować czasem całą dobę. Przy pożegnaniu, Jan tuli ją, co widzi Marysia. Joanna kłamie przed Marysią, że Paweł nie odbiera jej telefonów, bo rozkręca nowy biznes.