M jak miłość: Marta wypędzi Budzyńskiego na Cypr

2012-03-26 12:24

W najbliższych odcinkach "M jak miłość" czeka nas prawdziwa uczuciowa huśtawka, głównie za sprawą Marty i Andrzeja Budzyńskich.

Andrzej Budzyński (Krystian Wieczorek) jest załamany po krachu swojego małżeństwa. Zadręcza się, wciąż rozpamiętując to, co się zdarzyło.

Wreszcie decyduje, że przyjmie propozycję Wernera (Jacek Kopczyński) i poprowadzi filię ich kancelarii na Cyprze. Ze swoich planów zwierza się Agnieszce (Magdalena Walach). Ta odradza mu ten krok. Twierdzi, że to ucieczka, która nie rozwiąże problemów.

Podobnego zdania jest matka Andrzeja (Maria Rybarczyk). Uważa, że wyjazd będzie oznaczał poddanie się. Przy tej okazji wyjaśnia synowi, który często pytał, dlaczego nigdy nie wybaczyła ojcu, że odszedł. - Nie chodziło tylko o jego romans - opowiada Wanda Budzyńska. - Miałam do niego żal również o to, że zabrakło mu determinacji, żeby o mnie walczyć.

Kilka godzin później Andrzej puka do drzwi mieszkania Marty (Dominika Ostałowska). Chce z nią rozmawiać. Drzwi otwiera Łukasz (Adrian Żuchewicz), który radzi Budzyńskiemu, żeby się wynosił... Czy prawnik zdecyduje się wyjechać na Cypr?

Co u Joanny i Pawła Zduńskich?

Kolejna kłótnia między Pawłem (Rafał Mroczek) a Joanną (Agnieszka Więdłocha) znów dotyczy... Jana (Bartłomiej Świderski). Zduński, zmierzając po żonę do kliniki, zauważa, jak Kozłowski obejmuje Asię. Nie wie jednak, że dziewczyna omal nie zemdlała. Odwraca się i odchodzi, a następnie robi żonie telefonicznie awanturę, oskarżając o kłamstwo i spotkania z byłym kochankiem.

Zrozpaczona Joanna jedzie wypłakać się do Mostowiaków (Teresa Lipowska, Witold Pyrkosz) do Grabiny. Przy herbacie zwierza się Barbarze z kłopotów z zazdrością Pawła.

Tymczasem on, gdy emocje opadają, żałuje każdego słowa.

Godzinę później zjawia się w... Grabinie. Z rozpaczą opowiada babci, że zazdrość zniszczyła jego małżeństwo. Mostowiakowa nie zamierza pocieszać wnuka. Uświadamia mu, że sam musi zapanować nad emocjami. Gdy pyta, czy bardzo kocha Joannę, on odpowiada: - Nikogo bardziej od niej nie kochałem.

Po tym wyznaniu w drzwiach staje Asia. Pogodzeni Zduńscy wracają do Warszawy. W domu Asia pokazuje mężowi... test ciążowy, z którego wynika, że zostaną rodzicami. Paweł nie kryje radości, ale też obaw, czy sprostają temu wyzwaniu?

Najnowsze