Klan Mostowiaków w "M jak miłość" się rozpada?
Wydawałoby się, że Mostowiakowie z "M jak miłość" są niezniszczalni. Nic bardziej mylnego! Marek i Ewa dłuższy czas temu wyjechali za granicę, czym nieświadomie sprowadzili na rodzinę wielkie nieszczęście. Jak się później okazało, wiele osób z klanu Mostowiaków postąpiło podobnie i szykują się jeszcze większe zmiany! Marek i Ewa zapoczątkowali klątwę, która trwa i jak widać, szybko się nie zakończy. Za granicą przebywa już kilka osób, a Barbarze pęknie serce na wieść, że kolejni członkowie opuszczają kraj.
Przeczytaj: BrzydUla 2, odcinek 112: Marek znów zakocha się w odmienionej Uli! Rozwód Dobrzańskich nieaktualny? - ZWIASTUN
Niedługo w "M jak miłość" Lilka (Monika Mielnicka) i Mateusz (Krystian Domagała) podejmą niespodziewaną decyzję o wyjeździe do Australii. To będzie szok, bo nikogo wcześniej nie poinformują o swojej decyzji. Banachowa (Dorota Chotecka-Pazura) załamie się, że dzieci uciekają z Polski i nawet nie wiadomo kiedy wrócą! Mateusz i Lilka dołączą chociażby do Natalki (Marcjanna Lelek), która również nie pojawia się w Grabinie. Przez dłuższy czas w "M jak miłość" nie pojawiała się również Ula (Iga Krefft), która przebywała w Australii, ale narobiła tam długów i musiała wrócić.
Przeczytaj: M jak miłość, odcinek 1579: Pijacka burda w bistro Kingi! Lilka wyleci na bruk! Wszystko przez chorą miłość Ali do Rafała
W "M jak miłość" także Joasia (Barbara Kurdej-Szatan) wyjechała do Francji i do tej pory nie pojawiła się w Warszawie. Chociaż czasem dzwoni np. do Kingi (Katarzyna Cichopek), nie ma z nią większego kontaktu. Niestety, ale wygląda na to, że kolejne osoby z klanu Mostowiaków opuszczą Grabinę i prędko nie wrócą. Lilka i Mateusz to kolejne osoby, których jakiś czas nie zobaczymy w "M jak miłość". Dołączą m.in. do Marka i Ewy. Oby wkrótce wrócili, a nie jak w przypadku pozostałych, przebywali za granicą bardzo długo!