"M jak miłość". Niebezpieczna gra Izy. Manipulacja i szantaż nie skończą się dobrze
W nowych odcinkach "m jak miłość" kryzys w małżeństwie Chodakowskich będzie nieuchronnie prowadził ich do rozwodu. Iza zleci Piotrkowi (Marcin Mroczek) złożenie w jej imieniu pozwu, a Marcin na tę wieść złoży jej wspaniałą propozycję ugody finansowej. Jednak żadne pieniądze, ani ustalenie opieki nad dziećmi nie zastąpią szczerej rozmowy!
Tymczasem Kalska wyznaje w "Kulisach M jak miłość", że rozwód ze strony Izy to manipulacja! Tak naprawdę wcale tego nie chce!
- Ona kocha Marcina! Ona nie chce tego rozwodu! To jest krzyk rozpaczy! Ona nie widzi innego wyjścia w tym momencie, niż po prostu zagrożenie drugiej stronie, że się odejdzie. I sprawdzenie na ile ta druga strona jeszcze cię kocha. No, bo jeżeli kocha, to cię zatrzyma, tak? - zdradza Kalska w "Kulisach M jak miłość".
Nie przegap: Ulubiona para z M jak miłość już się rozstała! Mikołaj Roznerski potwierdza rozwód Izy i Marcina. Będzie dramatycznie
- Marcin nie pomyślał o tym, że Iza sięgnie po taką broń! jest to dla niego ogromne zaskoczenie, strzał w klatkę piersiową! Rozwód to jest też taki szantaż emocjonalny - ocenia jasno Roznerski w "Kulisach M jak miłość". - Wydaje mi się, że Iza też tego nie chce... - aktor grający Marcina rozszyfrował grę Izy. Czy Chodakowskiemu też się to uda? - Było tak pięknie! I nagle się to wszystko stoczyło na równie pochyłej... - dodaje smutno Roznerski.
- Powinni mieć do siebie zaufanie, żeby móc rozmawiać o wszystkim - dodaje Kalska w "Kulisach M jak miłość". - Jak dojdą do tego punktu to są w stanie wszystko przeżyć. Tylko czy dojdą do takiego wniosku?
Gwiazda, która wciela się w rolę Izy w "M jak miłość" ma rację - jeżeli Chodakowscy odbudują zaufanie, wszystko uda im się poskładać. Ale jak ma do tego dojść, jeżeli jej serialowa Iza znowu kłamie?