M jak miłość. Historia miłości Natalki i Franka

2017-07-15 18:00

Widzowie serialu „M jak miłość” mieli okazję śledzić losy Natalki (Marcjanna Lelek) i Franka (Piotr Nerlewski) od 2015 roku, kiedy to w 1140 odcinku ciężarna Natalia wyszła na poszukiwania Lucjana (Witold Pyrkosz) i przypadkiem spotkała w lesie Franka. To dzięki niemu uśmiechnęła się pierwszy raz, od rozstania z Darkiem (Marcel Sabat), kiedy to po zrobieniu jej dziecka najzwyczajniej ją zostawił... Dziewczyna zakochała się w leśniczym i straciła dla niego głowę. Między nimi bywało różnie, dlatego chcielibyśmy przypomnieć Wam, jak rozwijała się ich miłość i na jakie przeszkody trafiała od pierwszego spotkania, aż do dziś.

"M jak miłość" nowe odcinki po wakacjach 2017 w TVP2

Na początku Franek nie potrafił jej zaufać, bo wcześniej Justyna zostawiła go tuż przed ich planowanym ślubem. Nie minęło dużo czasu, by serce Franka zmiękło i zaczęło darzyć Natalię wielkim uczuciem. Kiedy przypadkiem spotkał na leśnej drodze Natalkę, zaoferował jej odwózkę do domu Mostowiaków. Podczas przejażdżki Natalia próbowała żartować z leśniczym, ale od razu zorientowała się, że chłopak nie jest typem żartownisia. Przyszła mama opowiadała leśnikowi o przygotowaniach do matury i strachu przed egzaminem z matematyki.

Przed domem Mostowiaków Franek niczym prawdziwy dżentelmen pomógł Natalce z ciężką torbą, a ona z coraz większym zauroczeniem patrzyła na nowego znajomego. Franek wspierał również dziewczynę podczas przygotowań do matury, którą dzięki niemu zdała celująco. Gdy wracali po egzaminach do domu, przyszło do porodu, Franek nie zawiódł młodej matki. Poród odebrał sam leśniczy w samochodzie. Stanął na wysokości zadania i świetnie poradził sobie w roli położnika. To właśnie w dniu narodzin Hani wytworzył między nimi szczególną więź.

Tamtego dnia pocałowali się po raz pierwszy. Wszystko zapowiadało się wspaniale, jednak na drodze do szczęścia Natalki stanęła jej siostra Ula, która nakłamała swojej siostrze, że leśniczy po pijaku zaciągnął ją do łóżka, a później porzucił. Młoda matka bez wahania wierząc w każde słowo siostry, całkowicie zerwała kontakt z Frankiem. Z czasem po rozstaniu, coś w sercu Natalii kazało jej do niego wrócić, bo to przy nim czuła się bezpiecznie i wyjątkowo.

W 1200 odcinku „M jak miłość” para spędziła ze sobą pierwsza noc, w ciągu której przełamali granice przyjaźni, która zaowocowała długo oczekiwanym seksem przez obojga z nich, jednak rodzina była zaniepokojona faktem, że dziewczyna może znów zajść w ciążę. Kolejną osobą, która chciała odebrać parze szczęście, był ojciec małej Hani. Darek wmawiał wszystkim, że jego ciężka choroba serca narasta i jego stan zdrowia nie jest pewny. Wszystko zaczęło się po wypadku samochodowym, w którym uczestniczył Darek, co w jego przypadku poskutkowało bezpłodnością. Na myśl o niemożności posiadania dzieci w przyszłości, zdecydował się wymyślić chorobę, by odebrać Natalce jego córeczkę. Leśniczy jednak nie dał się omamić słowami strasznego w jego oczach Darka.

Na ten moment dla zakochanego Franka Natalka i jej córka Hania stały się sensem jego życia. Jako odpowiedzialny, troskliwy i poważny młody mężczyzna, który ma na kącie zawód miłosny, nie wyobraża sobie już swojej przyszłości bez nich. Jest mu ciężko znieść obecność Darka, który coraz częściej odwiedza swoją córkę w domu w Grabinie. Związek dwojga bohaterów znajdzie akceptacje w oczach Zarzyckiej, która jeszcze do niedawna nienawidziła sióstr Mostowiak i ze wszystkich sił starała się wybić je z głowy swojemu synowi. Na całe szczęście, to już przeszłość i teraz Matka Franka kocha Natalkę jak własną córkę. Kobieta zdecydowała nie pchać więcej nosa w związek syna, bo ten jest już dorosłym facetem. Zobaczcie, jak wyglądała cała historia miłości pary, w tym krótkim filmiku:

Zobacz: M jak miłość, po wakacjach 2017: Jacek zaopiekuje się rodziną Tomka po jego śmierci

Chcesz wiedzieć więcej o serialach? Odwiedź nas na Facebooku!

Nasi Partnerzy polecają

Najnowsze

Materiał sponsorowany