Zdrada u Zduńskich. Dawny kolega Pawła rozkocha w sobie Frankę
Dla fanów wątku Franki i Pawła nadchodzą koszmarne wieści. Mowa o zdradzie, do której postara się doprowadzić Artur, architekt, a zarazem dawny znajomy Pawła w czasów podstawówki. Szybko wyjdzie na jaw, że Artur to cwaniak, krętacz, babiarz, który zabawi się w głupią grę "odbicia" Zduńskiemu żony. Wręcz założy się o to ze znajomą Elką (Hanna Konarowska-Lewińska), że góralka będzie jego. Udowodni, że przedmiotowe traktowanie kobiet i brak zasad moralnych to u niego codzienność.
- Artur traktuje kobiety dosyć przedmiotowo, jak pewnego rodzaju wyzwanie i myślę, że Franka jest dla niego takim kolejnym wyzwaniem - tłumaczy Łukasz Garlicki działania swojego bohatera w "Kulisach M jak miłość".
- Franka wchodzi w tę grę, którą proponuje Artur, ona się baw tą sytuacją i bawi ją to, że dorosły facet może ją w tak ostentacyjny sposób podrywać ją przy mężu.. - mówi Dominika Kachlik i już wiadomo, że w kolejnych odcinkach "M jak miłość" dojdzie do prawdziwego trzęsienia ziemi u zduńskich, co zresztą zapowiada sam Rafał Mroczek. Franka od zawsze wydawała się mądra i rozsądna, ale niestety urok Artura mocno na nią wpłynie i zacznie robić rzeczy, o które Zduński by jej nigdy nie podejrzewał.
Wściekły Paweł zauważy, że Artur chce odbić mu żonę!
Zduński nie będzie udawał, że nie widzi starań Nowakowskiego i jego prób podrywów Franki. Wkrótce w "M jak miłość" mocno się zdziwi wobec faktu, że żona odwzajemnia "zabawę".
- Ile ty masz lat? - zapyta się wściekły Paweł, po jednej z kolejnych już scen podrywów Artura na jego oczach. Bardzo mu się nie spodoba, że żona daje się omotać.
- A ty? Sztywniaku? - zakpi Franka, a Zduński nie rozpozna w niej tej czułej i dobrej ukochanej...
- W ogóle nie poznaję mojej żony w tej całej sytuacji. Do tej pory Paweł miał do Franki absolutne zaufanie, to tutaj kiedy ona wchodzi w pewną grę z Arturem, to tutaj to zaufanie może być zachwiane - tłumaczy Rafał Mroczek w "Kulisach M jak miłość".
- To może być niebezpieczna zabawa. Może już idzie o krok za daleko albo za niedługo pójdzie - podsumowuje serialowa Franka i chyba to najlepszy dowód na to, iż coś w małżeństwie Zduńskich się rozpadnie.