"Stulecie Winnych" 2 sezon, odcinek 20 - niedziela, 19,04.2020, o godz. 20.20 w TVP1
W 20 odcinku "Stulecia Winnych" w Warszawie wybuchnie powstanie, które stanie się momentem przełomowym w życiu księdza Ignacego. Ludzkie słabości nigdy nie było obce Winnemu, lecz jako oddany Bogu kapłan i wierny patriota skutecznie je w sobie tłamsił. To się jednak zmieni kiedy Ignacy na własnej skórze doświadczy koszmaru wojny, zobaczy śmierć dzieci i kobiet w powstaniu.
Tuż po wybuchu walk w 20 odcinku "Stulecia Winnych" w zakrystii u Ignacego zjawi się Krysia z młodszym bratem Andrzejem "Młodym" (Igor Borecki). Oboje będą roznosić meldunki, a księdza boleśnie dotknie fakt, że zaledwie 14-letni chłopiec musi walczy z Niemcami bez broni w ręku. Śmierć brata Krysi sprawi, że dziewczynę i Ignacego połączy jeszcze silniejsza więź.
Mimo usilnych starań w 20 odcinku "Stulecia Winnych" Ignacy i Krysia zrozumieją, że nie unikną śmierci. - Albo idziesz ze mną albo idę sama! - krzyknie Krysia, by zmusić kapłana do przedostania się kanałami na Żoliborz. - Zabiją cię!
- A tu mnie nie zabiją? Ciebie nie zabiją? Ignacy mamy kilka godzin życia!
W sytuacji zagrożenia przestaną ukrywać swoje uczucia. Uwięzieni w ruinach płonącego budynku w Warszawie dadzą się ponieść namiętności. - Do piekła za tobą pójdę albo i dalej... Byleby się długo szło...
Zaraz potem w 20 odcinku "Stulecia Winnych" ksiądz Ignacy zrzuci sutannę i zacznie namiętnie całować Krysię. Spędzi z nią upojne chwile w łóżku, ale ich szczęście nie potrwa długo. Bo kochającą się parę zauważy uzbrojony Niemiec, który weźmie ich na celownik karabinu...
Krysia zginie w 20 odcinku "Stulecia Winnych" w ramionach księdza Ignacego. Dla Winnego będzie to cios prosto w serce. Wynosząc jej ciało z budynku odwróci się od Boga i wściekły z rozpaczy po śmierci ukochanej zerwie koloratkę. - Oddaj mi ją! Słyszysz!
Sprawdź też: Stulecie Winnych 2 sezon. Nowy mężczyzna w życiu Mani. Zapomni o Pawle i z nim wychowa córkę
W styczniu 1945 roku Ignacy w 20 odcinku "Stulecia Winnych" wróci do rodzinnego Brwinowa. Zjawi się w domu babci Broni (Kinga Preis), wujka Stanisława (Jan Wieczorkowski) oraz kuzynek - Ani (Weronika Humaj) i Mani (Karolina Bacia). Opowie najbliższym o koszmarze wojny, jaki cudem przeżył. - To było piekło... Nic tam nie ma, nikogo nie ma. Tylko ruiny pełne trupów!
- Boże... - Ania nie będzie mogła tego słuchać.
- Bóg?! Bóg odwrócił oczy od Warszawy, od nas! - wybuchnie Ignacy, wciąż cierpiący po śmierci Krysi. - Ignaś, co ty mówisz dziecko... - zapyta z niedowierzaniem Bronia. - Prawdę mówię babciu!
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj >>>
W szczerej rozmowie z Anią w 20 odcinku "Stulecia Winnych" Ignacy wyzna, że stracił wiarę w Boga i chciał umrzeć. - Niemcy wypędzili wszyscy, powstańcy, ci którzy ocaleli poszli do niewoli, a nas popędzono do Pruszkowa... A potem byłem chory...
- Co ci było? - zapyta Ania kuzyna.
- Ja po prostu nie chciałem dłużej żyć. Moje życie straciło sens. Umierali na moich rękach, tylu ich było. Kobiety, dzieci, pod gruzami i w bombardowaniach... Wszędzie tylko śmierć...
- Życie zwycięża, nie śmierć... Rodzą się kolejne dzieci...
- Po co?! Żeby miał kto ginąć w następnych wojnach?! Wybacz... Nie mam prawa tak mówić, nie mam prawa...