Matylda, odcinek 12: Matylda ucieknie z pułapki Rubina i znajdzie schronienie u Ważkowej - ZDJĘCIA, ZWIASTUN

"Matylda" odcinek 12 - niedziela, 19.05.2024, o godz. 20.20 w TVP1

Zgwałcona, porwana Matylda w 12 odcinku serialu boleśnie przekona się do czego jest zdolny Rubin, który uroił sobie, że teraz Bilińska będzie należała do niego. Zamknie żonę nieżyjącego syna Michała (Karol Nowiński) w drewnianej klatce na odludziu w opuszczonej stodole i nie będzie miał dla niej żadnej litości. Na nic się zdadzą prośby i krzyki Matyldy, by ją wypuścił, nie zostawiał jej w pułapce.Potwór uzna, że tylko w ten sposób ochroni ją przed Tadeuszem. - Twój ojciec oszalał, chce mnie zabić. Muszę cię chronić. Tutaj jesteś bezpieczna. Wybacz mi - powie z obłędem w oczach Maurycy.

Mimo że Robert Boden (Kamil Szeptycki) i Tadeusz w 12 odcinku "Matyldy" nie przerwą poszukiwań dziewczyny, przez wiele godzin nie wpadną na żaden trop. W końcu uda się odnaleźć doktora Rudolfa Schellmana (Mirosław Zbrojewicz), którego Boden przyciśnie do muru. Tymczasem Rubin rozkaże pilnować Matyldy swojemu najwierniejszemu człowiekowi Żabińskiemu i ściągnie mu do pomocy Kozaków Zachara.

Uwięziona Matylda w 12 odcinku przechytrzy jednak Żabińskiego! Znajdzie na ziemi metalowy hak i uprzedzi go, że potnie sobie twarz, a potem oskarży Żabińskiego przed Rubinem, że to on ją skrzywdził, bo chciał ją posiąść. Równie okrutny jak Maurycy sługa postanowi przywołać dziewczynę do porządku. W tym momencie Matylda uderzy go tak silnie, że Żabiński padnie na ziemię. Bilińska chwyci za broń i strzeli. Najpierw do niego, później do pilnujących ją Kozaków.

Ostatkiem sił Matylda w 12 odcinku serialu TVP dotrze do Brzeziny. Na ulicy wycieńczoną, pobitą, posiniaczoną Bilińską zauważy Wilhelma Ważkowa (Maria Maj), która weźmie Matyldę do swojego pałacu. Stanie się też świadkiem jak ofiara bestialskiego gwałtu i przemocy spróbuje zmyć z siebie to, do czego doprowadził Rubin. - Cokolwiek cię spotkało, to nie twoja wina. Żebyś nawet przez chwilę nie pomyślała, żeś zawiniła - zapewni ją Ważkowa.

- Nie sądziłam, że ludzie są zdolni do takich rzeczy...

- O kochana, ludzie są zdolni do wszystkiego. I do rzeczy strasznych i do rzeczy zaskakująco wspaniałych. Musimy się trzymać z całych sił myśli, że tych drugich jest więcej

- Nie wiem, jak mam w to uwierzyć... - szepnie zrezygnowana Matylda.

- Teraz nie możesz, wiem. Potrzebujesz lekarza drogie dziecko. Jeśli chcesz możemy też pojechać do cyrkułu. Masz moje wszelkie wsparcie, będę przy tobie. Możesz mi wszystko powiedzieć, jeśli to ci pomoże. Nikomu nie zdradzę, czego się tutaj dowiedziałam. Jeśli będziesz chciała, nigdy do tego nie wrócimy... Nie miałam dzieci, ale gdybym miała, to chciałabym mieć córkę, taką jak ty kochanie... - usłyszy Matylda z ust Ważkowej.

Na szczęście w finale 12 odcinka "Matyldy" tytułowa bohaterka odzyska to, co najcenniejsze. Rodziców... Spotka się z Tadeuszem i Wandą (Urszula Grabowska) w dworze Różańskich w Brzezinie.

Listen on Spreaker.