Siedem lat temu Ewa Kasprzyk wyjechała do Tajlandii, gdzie zamiast wylegiwać się na plaży, ciężko trenowała boks.
- Co rano, od siódmej, cztery kilometry biegu przez dżunglę w asyście miejscowych kundli, a potem dwie godziny boksu. Po południu powtórka. Przez pierwszy tydzień w przerwach tylko leżałam albo chodziłam na masaże - mówiła w jedynym z wywiadów.
Gwiazda tak bardzo pokochała ten rodzaj sportu, że uprawia go do dnia dzisiejszego. Kasprzyk zamieściła na swoim Instagramie filmik, na którym biega po łące, a na koniec zatrzymuje się przy drzewie, do którego przymocowany jest worek bokserski i uderza w niego parokrotnie.
Trzeba przyznać, że takiej kondycji może aktorce pozazdrościć nie jednak koleżanka w jej wieku. Brawo!
Czytaj "Super Express" bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie KLIKNIJ tutaj