"Barwy szczęścia" odcinek 2274 ostatni przed wakacjami - piątek, 5.06.2020, o godz. 20.10 w TVP2
W ostatnim 2774 odcinku serialu "Barwy szczęścia" rodzina zbierze się na chrzciny Wioletki, córka Iwony i Marka. Po uroczystości dziadkowie Iwony wpadną na pomysł, aby pocieszyć wnuczkę która ich zdaniem została właśnie samotną matką. I nie będą jedynymi, którzy wywołają skandal z powodu ojcostwa chrzczonej dziewczynki!
Po ceremonii rodzina będzie czekać na taksówki, które zgodnie z planem mają rozwieźć je na rodzinny obiad z okazji chrztu Wioletki. Jednak wszystko pójdzie nie tak, kiedy dziadkowie Iwony zaczną obrażać Marka... Co usłyszy ojczym Iwony, który został ojcem jej dziecka?
- Masz nasze pełne poparcie, bez względu na wszystko! - zacznie pocieszać "samotną matkę" Iwonę dziadek Fryderyk (Paweł Nowisz). - Tyle jest samotnych matek na świecie... To żadna ujma ani wstyd! - doda jej babcia, Teresa (Jolanta Lothe).
- Wstydzić to się powinien ten, co maleńką zmajstrował, ale już jej wychować nie chce! - dorzuci jeszcze dziadek.
- Jak go tylko spotkam to nie omieszkam mu powiedzieć kilku niecenzuralnych słów! - w babci również obudzi się lwica na dźwięk słów o domniemanym ojcu.
- Babciu, proszę cię nie strasz - poprosi Agata coraz bardziej przerażona niezręczną sytuacją.
- A będę! Wiadomo, że każde dziecko powinno mieć ojca! A ten drań, tchórz jeden dzieciństwo jej tylko zniszczy! To dobrze, Marku, ze się nimi opiekowałeś... Ale dziecko powinno mieć ojca... I ciężko jej będzie bez niego...
W tym momencie finałowego, 2274 odcinka "Barw szczęścia" Marek poczuje się niejako "wywołany do tablicy" i nie wytrzyma: - Ale Wioletka ma tatę!
- Ale co do tego nie ma przecież wątpliwości. Jakoś się na tym świecie pojawiła... - odpowie dziadek, nie mając pojęcia z kim w istocie rozmawia. - Mnie chodziło o to, że nie będzie miała taty obok siebie!
- Ma obok siebie i będzie miała! Bo to ja jestem ojcem Wioletki! - Marek wyrzuci z siebie to, co tak długo z Iwoną ukrywali. Jak zareagują dziadkowie na taką bombę w 2274, ostatnim odcinku "Barw szczęścia"?
- Wiedziałam, że coś przed nami ukrywają! Ale, że coś takiego...- Teresa będzie całkowicie oburzona prawdą o ojcu Wioletki.
- Przecież Iwona była dla ciebie jak córka! - zacznie krzyczeć Fryderyk. - A on dla ciebie ojczymem!
- Ja wiem, że to jest dla ciebie trudne, dziadku... - spróbuje włączyć się do awantury Iwona.
- Nic nie wiesz! To jest niemożliwe do ogarnięcia umysłem!
- Ale ja kocham Iwonę!
- Ty się lepiej nie odzywaj! Teraz wiem, dlaczego nie przyjechałaś do nas na świeta. Bo ukrywaliście... ja nie wiem jak to nazwać! Fryderyk... - poprosi męża o pomoc Teresa.
- Patologią! - Fryderyk pomoże i nie będzie przebierał w słowach.
- Proszę nas nie obrażać! Lepiej będzie jak wrócimy do siebie - zadecyduje Marek na koniec finałowego odcinka "Barw szczęścia".
Czy po wakacjach 2020 sprawy rodzinne Iwony w serialu "Barwy szczęścia" mają szansę się wyprostować? Czy dziadkowie i inni członkowie rodziny zrozumieją, że Marka i Iwonę, choć początek był kiepski, połączyła nie tylko Wioletka, ale prawdziwa miłość?