"Barwy szczęścia" odcinek 2081 - czwartek, 6.06.2019, o godz. 20.10 w TVP2
Operacja Pawła w "Barwach szczęścia" była dla niego jedyną szansą, by jeszcze stanął na własnych nogach. Z pomocą Jana Szumana dostał się w Izraelu do kliniki, gdzie przeszedł zabiegł u najlepszych chirurgów. Mimo, że od operacji minęło już wiele tygodni to Agata wciąż nie zdawała sobie sprawy w jak fatalnym stanie jest Piasecki.
W 2081 odcinku "Barw szczęścia" w domu Pyrków zjawi się nagle Miriam, sąsiadka Szumana, która doniesie dziewczynie, że Paweł po operacji nie odzyskał władzy w nogach, cierpi na depresję, jest w bardzo kiepskim stanie i chce popełnić samobójstwo. - Przecież operacja się udała? - Agata nie uwierzy w to, co słyszy.
Miriam wyjaśni, że nawet izraelscy lekarze nie zdołali pomóc Pawłowi. - To było leczenie eksperymentalne. Nikt na samym początku nie dawał mu 100 procent pewności. Paweł nie będzie chodzić, to już pewne. Powiedział mi to w bardzo dużym zaufaniu, więc niech to zostanie między nami. Powiedział, że na razie nic sobie nie zrobi...
- Co znaczy "na razie"?
- Póki pan Jan żyje, on też będzie żyć...
W 2081 odcinku "Barw szczęścia" Agata będzie wstrząśnięta, że nikt nie zdołał pomóc Pawłowi, że żaden psychiatra nie jest w stanie wyciągnąć go z dołka. Miriam wyjaśni, że sparaliżowany Piasecki zamknął się w pokoju i odmawia kontaktów z lekarzami. Poprosi Agatę, by pomogła chłopakowi odzyskać chęć do życia, lecz Pyrka wybuchnie złością.
- I co ja mam tam teraz polecieć i powiedzieć: „Pawełku, weź się w garść"?
- Martwi się pani o niego, wydzwania, a jak trzeba konkretnie pomóc, to pani odmawia... - zarzuci jej Miriam, ale Pyrka nie pozwoli się obrażać, nie po tym co zrobił jej Paweł. - Bo to jest emocjonalny szantaż! I co - albo tam polecę, albo on się zabije?! Nie zmusi mnie pani, żebym tam poleciała!
Po tym wyczerpującym psychicznie spotkaniu w 2081 odcinku "Barw szczęścia" Agatę czeka jeszcze rozmowa z Patrykiem (Konrad Skolimowski). Wyzna ukochanemu co się dzieje z jej byłym. - On nie chce żyć... A co jeśli tym razem naprawdę się zabije?
- Z jego szczęściem to raczej mało prawdopodobne!
- Patryk! Ja chyba będę musiała lecieć do Izraela. Muszę mu jakoś pomóc...
- Nie pozwolę ci na to, to jest dorosły człowiek i sam odpowiada za swoje czyny. Nigdy ci na to nie pozwolę! - zapowie stanowczo Patryk.