"Barwy szczęścia" odcinek 2078 - wtorek 4.06.2019, o godz. 20.10 w TVP2
Julita i Józek w serialu "Barwy szczęścia" przechodzą trudny okres. Udało im się odnaleźć szczęście po tragicznej śmierci ich pierworodnego syna Józia i oczekują drugiego dziecka. Niestety przez chorobę Urszuli (Bożena Stachura) jeszcze długo nie zaznają spokoju. Przeczytaj więcej tutaj >>> Rozlew krewi u matki Julity. Chora Urszula dźgnie sąsiada nożyczkami!
Żona piłkarza w 2078 odcinku "Barw szczęścia" wciąż będzie zamartwiać się z powodu złego stanu matki. Jej ciąża i tak wymaga szczególnej uwagi, a dodatkowy stres sprzyja kolejnemu wypadkowi.
Józek, aby nieco rozweselić ukochaną, zacznie wymyślać imiona dla ich dzieci. Szczęśliwa dziewczyna zachęci go, a Sałatka puści wodze fantazji...
- Niech chłopak ma jakieś solidne imię, żeby był duży i silny. Na przykład… Bartłomiej albo Baltazar - Baltazar Sałatka! - słysząc pomysł męża Julita uśmieje się i zaproponuje coś innego.
- To już wolę Brutus albo Lew.
- To dziewczynkę od razu nazwijmy Atena - zakpi Józek w 2078 odcinku "Barw szczęścia".
Po chwili namysłu przyszła mama nakieruje partnera na inny tor.
- Nie, dziewczynka to musi być coś słodkiego i delikatnego, jak Malwinka albo Kalinka.
- To może od razu Nasturcja…
- Przestań! - zdenerwuje się Julitka.
- Albo wiem! Lukrecja! No co, miało być coś słodkiego… - W fotostory na stronie serialu czytamy, że Sałatka ostro podsumuje ich rozważania: "- Oba imiona są do bani, ale to nic, mamy czas...", jednak we wtorkowym odcinku nie będzie takiego dialogu.
- Dobrze, to chyba mamy. Lukrecja i Lew! - zgodzi się żona. Czy podobają Wam się imiona dzieci bohaterów "Barw szczęścia"?