Barwy szczęścia, odcinek 2008: Brat Józka obrazi Julitę. Wizyta Jonasza zamieni ich życie w koszmar

Barwy szczęścia, odcinek 2008 - piątek, 22.02.2019, o godz. 20.10 w TVP2

Julita i Józek z "Barw szczęścia" w najczarniejszych koszmarach nie śnili, że ze strony najbliższych osób będzie ich czekało tyle cierpienia. Jonasz i Ewelina zjawią się w Warszawie u Sałatków tuż po swoim ślubie w Kopytkowie. W 2007 odcinku "Barw szczęścia" przywiozą walizkę pełną prezentów ślubnych, które zamierzają sprzedać. Ale cel wizyty Jonasz będzie inny. Młodszy brat poprosi Józka o przysługę, a właściwie spróbuje wyciągnąć od niego pieniądze na nowy samochód.

- A nie pożyczyłbyś trochę rodzinie? Zdrowia, szczęścia, pomyślności... i hajsu oczywiście! Potrzebujemy z Ewelinką, na szczytny cel…
- A pieniądze z wesela? - zapyta Józek. - Potrzebujemy dużo więcej… - wyjaśni Jonasz.

Z pozoru rodzinna atmosfera szybko się zmieni gdy Józek powie bratu "nie" A niezadowolona Ewelinka, od razu zacznie podburzać Jonasza przeciwko Józkowie i Julicie.

- Teraz już wiemy, kto w tym związku nosi spodnie! Widziałeś, jak ta Julita zadziera nosa? Myślałam, że zabierze mnie na jakiś shopping… A ona wyskoczyła z tymi muzeami! Kogo obchodzi jakaś martwa natura? Kulturę chce nam pokazywać, a sama nie umie się zachować! W Kopytkowie inaczej przyjmuje się gości... Zostawiła nas samych z pustą lodówką! Mamy sobie sami zakupy zrobić? I może jeszcze obiad dla nich ugotować? Masakra…

Pod wpływem wrednej żony w 2008 odcinku "Barw szczęścia" Jonasz wybuchnie złością. - Ewelina miała rację... Kiedyś miałeś jaja, a teraz siedzisz pod pantoflem żonki!

Józek nie pozwoli się jednak obrażać. Ani powiedzieć złego słowa o Julicie. Od razu przystąpi do kontrataku. - Jak jesteś taki mądry, to może powiedz, z czego mi oddasz pięćdziesiąt kafli? To jest kupa siana, na którą ciężko pracowałem!
- No, rzeczywiście... Straszna mi robota, to kopanie piłki! Żebyś się przypadkiem za bardzo nie zmęczył!

Kłótnia między braćmi doprowadzi do tego, że w 2008 odcinku "Barw szczęścia" Jonasz posunie się do gróźb. - Myślałem, że mam brata, który mi pomoże, ale okazałeś się zwykłym sknerusem... Będziesz tego żałował! Ty i twoja księżniczka! Znaleźli się, wielcy państwo... Bez łaski!

Ani Józek, ani Julita nie będą jeszcze podejrzewali do czego jest zdolny żądny zemsty Jonasz!