"Barwy szczęścia" odcinek 1976 - środa, 9.01.2019, o godz. 20.10 w TVP2
W serialu "Barwy szczęścia" dojdzie do tragedii! Carina razem z Górkami wyjedzie do Francji na chrzciny Stefanka do rodziny od strony matki.
Niestety, po drodze dojdzie do śmiertelnie niebezpiecznych komplikacji. O wszystkim dowie się dopiero Tadeusz, gdy w 1976 odcinku serialu "Barwy szczęścia" spotka niespokojnego Franka na siłowni.
- Chrztu w ogóle nie było. Stefanek złapał szkarlatynę, chyba od razu w samolocie. Dostał wysokiej gorączki, nie spadała poniżej czterdziestu jeden stopni. Co zjadł, to zwracał... Płakał, jakby go obdzierali ze skóry. Myślałem, że już po nim. W drodze do szpitala był tak osłabiony, że chciałem wzywać księdza. Bałem się, że nie dowieziemy go żywego.
Okaże się, że za całą sytuację Franek obwinia Carinę - dlaczego nie mogła ochrzcić Stefanka w Polsce, a jej rodzina odwiedzić ich w kraju? Ksiądz w 1976 odcinku serialu "Barwy szczęścia" spróbuje stanąć w obronie przyjaciółki, jednak jej partner wpadnie w szał.
- Gdyby ksiądz widział dzieciaka drżącego z gorączki, to by inaczej ocenił sytuację! Mogłem stracić syna!
Całe szczęście Tadeuszowi uda się przekonać mężczyznę, że ukochana nie jest winna chorobie ich synka. Czy Stefanek wróci bezpiecznie do Polski? Widzowie zobaczą już wkrótce.