"Barwy szczęścia" odcinek 1909 - poniedziałek, 1.10.2018, o godz. 20.10 w TVP2
W 1909 odcinku serialu "Barwy szczęścia" Paweł zacznie robić awanturę w domu Pyrków. Hubert (Marek Molak) spróbuje wyprowadzić kanciarza, ale Agata postanowi dać byłemu partnerowi ostatnią szansę na wytłumaczenie swojego zachowania. Pójdą do jej sypialni. W międzyczasie rodzina Pyrki w 1909 odcinku serialu "Barwy szczęścia" zacznie martwić się, że Paweł ponownie próbuje omotać Agatę i znowu mu się to uda.
Piasecki w 1909 odcinku serialu "Barwy szczęścia" oczywiście tak zrobi - spróbuje pokrętnym sposobem usprawiedliwić swoje zachowanie, a następnie przerzucić winę na Agatę, używając swoich sztuczek. Dziewczyna nie uwierzy w ani jedno jego słowo, ale wysłucha go.
Okaże się, że działania Piaseckiego w Pradze faktycznie przyniosły efekty - ale Agata słusznie zwróci mu uwagę, że to i tak nic nie znaczy. Bohaterowie serialu "Barwy szczęścia" nie przekonali i nie przekonają już Walawskiego (Piotr Jankowski), aby pozwolił na wejście filmu o Marcie (Katarzyna Zielińska) do kin.
Agata w 1909 odcinku serialu "Barwy szczęścia" uda, że ją przekonał.
- Zgoda, mam lekką rękę do pieniędzy. Ale nie straciłem z oczu naszego głównego celu, a ty chyba tak.
- To co teraz zamierzasz?
- W sensie? U mnie nic się nie zmieniło. (...) Jutro rano się do niego odezwę. Zostanę dzisiaj na noc - oznajmi Paweł w 1909 odcinku serialu "Barwy szczęścia", pewny swojej wygranej.
Agata w 1909 odcinku serialu "Barwy szczęścia" zejdzie z nim na dół i zwróci się do zniecierpliwionego rodzeństwa.
- Pewnie chcecie wiedzieć, czy się dogadaliśmy. Więc dogadaliśmy się. Słuchałam Pawła bardzo uważnie i teraz mam już absolutną pewność, że... - odwróci się i krzyknie do zaskoczonego Pawła:
- Jesteś skończonym dupkiem! W dodatku kłamcą i złodziejem.
- Tylko tyle zrozumiałaś?!
- Nie no, jeszcze to, że nie chcę mieć z tobą nic wspólnego. Wyjdź!
- Nie tak miało być!
- Wyjdź! Teraz.
Wściekły i upokorzony chłopak w 1909 odcinku serialu "Barwy szczęścia" wybiegnie od Pyrków zapominając nawet o kurtce, którą Hubert ciśnie w niego już na ogrodzie. Ale jeszcze wróci...