Barwy szczęścia, odcinek 1898: Wilk zabierze Natalii dziecko i ucieknie za granicę

"Barwy szczęścia" odcinek 1898 - piątek, 14.09.2018, o godz. 20.10 w TVP2

Natalia z "Barw szczęścia" urodzi za kilka dni, ale w najczarniejszych koszmarach nie śni co czeka ją i jej dziecko! Bo Wilk dobrze się maskuje, żeby ciężarna Zwoleńska nie zorientowała się, że cały czas ją okłamuje i zdradza. W 1898 odcinku "Barw szczęścia" cały czas będzie otaczał "ukochaną" opieką. Zadba, by niczego jej nie brakowało, by było jej wygodnie. Złego słowa nie powie nawet na Małgorzatę (Adrianna Biedrzyńska), która próbuje chronić córkę przed zaborczym facetem.

Jednak to tylko pozory. W 1898 odcinku "Barw szczęścia" jedna wizyta Aliny odsłoni wstrząsające plany Wilka. Szaleńczo zakochana Alina rzuci się Maćkowi na szyję gdy na chwilę wyjdzie z mieszkania Natalii. - Dlaczego nie obierasz ode mnie telefonów? Przecież ja wariuję bez ciebie...

Maciek zblednie ze strachu. Będzie się bał, że Natalia zobaczy wszystko przez okno. - Uspokój się, chcesz wszystko zepsuć na koniec?
- Na jaki koniec? Przecież ty mnie oszukujesz od początku...
- Odbiło ci?
- Wiem o wszystkim - ty kochasz Natalię!

Przebiegły Wilk spróbuje uśpić czujność kochanki. - Alina, przestań mnie dręczyć. Powtarzam - nie kocham Natalii, zależy mi tylko na dziecku. No i oczywiście na tobie kochanie... Ona jednak nie da się tak łatwo spławić. - Nie wierzę ci! Porozmawiam z Natalią!

- Zwariowałaś?
- Właśnie teraz odzyskałam rozum...

Wilk sięgnie po ostateczne argumenty, by pozbyć się Aliny. Zapewni ją o szczerym uczuciu i przekupi. - Masz pieniądze i kup nam te bilety do Buenos Aires. Za miesiąc jak już będzie dziecko. Piękna, nie rób głupstw. Wytrzymaj jeszcze trochę. Potem ci wszystko wynagrodzę. Przecież wiesz, że cię uwielbiam. Natalia to jest rozkapryszona księżniczka. Nawet nie wiesz jak się z nią męczę. Na dowód tych słów namiętnie pocałuje kochankę.

Kiedy później Alina zadzwoni do Wilka z jego ust padną złowieszcze słowa. - O czym ty mówisz? Nie wygłupiaj się, jaki koniec? Mam nadzieję, że nie będziesz tego żałować, powodzenia...