"Barwy szczęścia" odcinek 1133 - czwartek, 22.05.2014, o godz. 20 w TVP2
Do tej pory Marek nie miał zabyt wielu okazji, by poznać własne dziecko. Gdy Witek dowiedział się, że to właśnie on jest jego biologicznym ojcem wykrzyczał Złotemu w twarz, że go nienawidzi. Łączące ich więzy krwi są jednak tak silne, że początkowa niechęc powoli odchodzi w zapomnienie.
Przeczytaj: Barwy szczęścia. Synek Kasi Górki chory na białaczkę. Tylko ojciec Ksawerego juniora może go uratować
W 1133 odcinku "Barw szczęścia" przed Markiem decydujące chwile, które mogą na zawsze zaważyć o jego relacjach z synem. Mężczyzna wciąż liczy na przełamanie lodów z Wiktkiem. Okazja nadarza się, gdy Witek znajduje w salonie nieprzytomną mamę i dzwoni do Złotego po pomoc. Marek od razu wzywa pogotowie i próbuje uspokoić chłopca.
Wiedząc, że Witek na pewno śmiertelnie się boi rzuca wszystko i od razu jedzie do Niny, by wesprzeć syna w tym trudnym momencie. Poza tym musi dowiedzieć się co z Niną, dlaczego tak nagle zemdlała, czy upadek i uderzenie w głowę nie stanowi zagrożenia dla jej życia.
Patrz: Barwy szczęścia bez Marii. Izabela Kuna odchodzi z Barw szczęścia. Czy Marysia umrze?
Sanitariusze odwożą Ninę do szpitala, a Marek spędza z Witkiem trochę czasu sam na sam. Czy trudne chwile zbliżą ich do siebie? Na pewno Marek udowodni Ninie, że można na niego liczyć i jest odpowiedzialnym facetem, któremu zależy na dobru syna.
Chcesz wiedzieć więcej o serialach? Odwiedź nas na Facebooku!