"Na Wspólnej" odcinek 2747 - wtorek, 18.09.2018, o godz. 20.15 w TVN
Wypadek Szymka w "Na Wspólnej" będzie wyglądał bardzo groźnie. Co prawda dziecko spadnie z niewielkiej wysokości, bo zsunie się tylko z kanapy na podłogę, ale to wystarczy by polała się krew, a mały Szymonek został ranny w głowę. Jak dojdzie do tragedii?
W 2747 odcinku "Na Wspólnej" Zimiński w pośpiechu przewijając synka na moment spuści go z oczu – maluszek spadnie na podłogę i zacznie przeraźliwie płakać. Zimiński będzie przerażony! Widząc, że Szymek krwawi – natychmiast wezwie pogotowie. Ratownicy i lekarz zapytają samotnego ojca jak doszło do wypadku.
- Płakał, ale teraz przestał. Nie wiedziałem co robić... Dobrze, ża panowie przyjechali... Już syneczku, zaraz wszystko będzie dobrze - powie śmiertelnie przestraszony Marek. I doda po chwili. - Musiałem się odwrócić na chwilę... Przekręcił się i spadł. Nie zauważyłem, to była sekunda.
- A ta rana to skąd?
- Na podłodze był klocek... - wyjaśni Zimiński.
Niestety w przypadku tak małego dziecka i urazu głowy konieczna będzie wizyta w szpitalu na obserwacji. W 2747 odcinku "Na Wspólnej" zrozpaczony Marek przytuli synka, świadomy tego, że przez jego nieuwagę maluch mógł umrzeć. - "Przepraszam cię Szymuś" - powie do dziecka, by je uspokoić.
To dramatyczne wydarzenie sprawi, że Marek podejmie decyzję o oddaniu Szymka siostrze zmarłej Natalii (Laura Breszka).