Brunowi ciężko jest uwierzyć, że mąż Natalii udawał chorego na raka, żeby ją zatrzymać. Kiedy Krawczyk odbiera telefon od Piotra, wściekły każe mu odtąd kontaktować się z nimi wyłącznie przez prawnika. Wszystko obserwuje z boku nowa wspólniczka młodego mężczyzny, Sylwia. Wyraźnie nie podoba jej się to zamieszanie.
Przemek zastanawia się, czy związek z Moniką wytrzyma próbę czasu. Dzieli się swoimi wątpliwościami z Dagmarą, a ona komentuje złośliwie jego słowa.
Basia mści się na Krzysztofie. Ostentacyjnie wyśmiewa tekst książki. Osiąga jednak efekt odwrotny do zamierzonego, bowiem Smolny tym bardziej nie wyznaje prawdy.