Gdzie ukryje się Marcin z "M jak miłość"?
Na to pytanie chcą znać odpowiedź bliscy Chodakowskiego, którzy od momentu porwania, nie będą mieli pojęcia, co dzieje się z detektywem. Można sobie wyobrażać, że Marcin wyląduje na obrzeżach granicy Polski, na kompletnym odludziu, a Kamie zajęłoby kilka godzin, by w ogóle dojechać do ukochanego. To nieprawda, bo detektyw będzie całkiem blisko Warszawy... Podczas gdy Kama, Karski (Krzysztof Kwiatkowski) czy Olek (Maurycy Popiel) będą się zamartwiać, Marcin zacznie odzyskiwać zdrowie w domu Marleny, który wcale nie znajduje się tak daleko od rzeczywistego domu Marcina.
To już pewne, że poturbowanego Chodakowskiego opatrzy lekarka Marlena, która nie zauważy go na drodze i doprowadzi do wypadku. Weźmie zdrowie mężczyzny w swoje ręce i zabierze go do domu. Jak podaje portal światseriali.interia.pl, Sawicka dowie się o amnezji swojego gościa, każe przeszukać mu kieszenie, by znaleźć cokolwiek, co dałoby jakiś trop. Niestety Marcin nie da rady sobie niczego przypomnieć, a kieszenie pozostaną puste. W takim przypadku lekarka zaproponuje wyjazd na badania, ale Chodakowski zaoponuje. Poprosi jedynie o możliwość odpoczynku i w ten sposób zechce dojść do siebie.
Kama będzie miała Marcina na wyciągnięcie ręki!
Jak podaje wspomniany portal, Marlena wspomni o wyjeździe do lekarza do Sochaczewa, ponieważ pod tą miejscowością znajduje się jej dom. Sochaczew leży około godziny jazdy samochodem od Warszawy, więc do małej miejscowości Sawickiej jechałoby się niewiele dłużej. To oznacza, że Kama będzie miała ukochanego naprawdę blisko! Wystarczyłoby wsiąść w auto i zobaczyłaby ukochanego.
Niestety bliscy detektywa nie tak szybko odkryją, gdzie się znajduje. Marlena też nie da rady nikogo zawiadomić, bo przecież nawet nie pozna prawdziwej tożsamości swojego gościa. Sytuacja wyda się patowa. Na pewno jednak ktoś z otoczenia Marcina wreszcie odkryje prawdę.
