"M jak miłość" nowe odcinki w poniedziałki i we wtorki o godz. 20.40 w TVP2
Teresa Lipowska jest aktorką ponadczasową, nie tylko ze względu na rolę Barbary w serialu "M jak miłość". W tegorocznych Telekamerach "Tele Tygodnia" aktorka otrzymała platynową statuetkę, na którą z pewnością zasłużyła! W wywiadzie dla ww. gazety znaleźliśmy ciekawostkę o Teresie Lipowskiej, która wydała nam się dosyć interesująca. W dzisiejszych czasach taka postawa to rzadkość!
Zobacz: M jak miłość. Natalka porozmawia z Frankiem o ślubie
Teresa Lipowska zapytana o to, czy przeklina w chwilach stresu odpowiada, śmiejąc się:
- U nas w domu nigdy nie było wulgarności. Oczywiście, że potrafię się zdenerwować, teraz coraz mniej, pazurki mam już mocno przycięte. Bardziej przeżywam to wewnętrznie. Ale a propos wulgaryzmów, to bardzo walczę na planie "M jak miłość", żeby tego nie było. Czasami mówią na mnie "święta Zyta".
Faktycznie, patrząc na wszelkie wypowiedzi Teresy Lipowskiej w mediach, to ta wspaniała aktorka od zawsze czaruje swoją piękną mową, której wyjątkowość nie polega jedynie na braku przekleństw, ale również na ogromnym bogactwie językowym.
Przeczytaj: M jak miłość. Przyjacielskie buziaczki Magdy i Joasi poza planem "M jak miłość"
Aż rodzi się w głowie wizja: serialowa Barbara z "M jak miłość" ganiająca skruszonych reżyserów i aktorów, wyższych od Teresy Lipowskiej o dwie głowy, za przeklinanie na planie. Oczywiście jest to wizja z przymrużeniem oka. Gratulujemy aktorce Platynowej Telekamery!
Chcesz wiedzieć więcej o serialach? Odwiedź nas na Facebooku!