W ostatnim czasie aktorzy chętnie zabierają głos w sprawie warunków pracy na panie „M jak miłość”. Nieprzychylnie o serialu wypowiedziała się Olga Frycz, warunki skomentował też Kacper Kuszewski zaznaczając, że to ekipa – a nie aktorzy – odwala najcięższą robotę. Produkcji broniła za to Anna Mucha i Katarzyna Cichopek.
Krytyczne zdanie Olgi Frycz zdziwiło internautów. Do tej pory słyszeli przecież, że ekipa „M jak miłość” jest jak jedna wielka rodzina. W końcu pracują razem od 18-stu lat i spędzają na planie całe dnie, a nawet noce… To jednak nie takie proste. Poza przyjacielskimi relacjami trzeba pamiętać o obowiązkach, a o tych nie zapomina Rafał Mroczek. Aktor szczerze przyznał, że nie czuje na planie rodzinnej atmosfery.
-Rozumiem, że na planie czuje się pan jak w dużej rodzinie? – zapytała aktora dziennikarka portalu światseriali.pl
-Nie. Po prostu na planie czuję się jak w pracy. Rodzina czeka na mnie w domu - skomentował szczerze aktor, który od dwóch lat jest ojcem Zosi.