M jak miłość po wakacjach. Koszmar Basi po rozprawie gwałciciela Filipa! Jeszcze z nią nie skończy - ZDJĘCIA, ZWIASTUN

Filip nie zostawi Basi w spokoju w nowym sezonie "M jak miłość" po wakacjach! Dowie się, gdzie mieszka i to wykorzysta

W 1735 odcinku "M jak miłość" po wakacjach odbędzie się długo wyczekiwana rozprawa Filipa, oskarżonego o napad i próbę gwałtu na Basi. Oprawca Zduńskiej w końcu stanie przed sądem, ale przybranej córce Pawła (Rafał Mroczek) nie będzie dane zobaczyć, gdyż tego dnia zatrzyma ją w domu choroba. Jednak to wcale nie sprawi, że ich drogi już się nie skrzyżują, a wręcz przeciwnie. Wszystko przez to, że choć w 1735 odcinku "M jak miłość" po przerwie wakacyjnej Sowiński zostanie uznany za winnego zarzucanych mu czynów, to sędzia podejdzie do niego nad wyraz łagodnie i zarządzi karę jedynie roku pozbawienia wolności w zawieszeniu na 5 lat, przez co oprawca Zduńskiej wyjdzie na wolność! I szybko to wykorzysta względem nieobecnej przyszywanej córki Pawła!

W 1735 odcinku "M jak miłość" po wakacjach Zduński wpadnie w szał, gdy pozna treść wyroku sądu, ale Sowiński (Konrad Jałowiec) zapewni go, że osobiście dopilnuje, aby jego syn poniósł zasłużoną karę i wyszedł na ludzi. I Krzysztof dotrzyma słowa, gdyż tuż po rozprawie Filip zjawi się przed mieszkaniem Basi z bukietem kwiatów i tajemniczym liścikiem. Tyle tylko, że w 1735 odcinku "M jak miłość" po przerwie wakacyjnej oprawca Zduńskiej nie przekaże jej tego osobiście, a zostawi na drzwiach wycieraczki. Sowiński zadzwoni dzwonkiem i ucieknie, a jego przesyłkę przechwyci Jasiek (Stanisław Dusza).

W 1735 odcinku "M jak miłość" po wakacjach Basia będzie zszokowana niespodziewanym prezentem i uzna, że to pomyłka. Jednak Jasiek odnajdzie karteczkę, z której jasno będzie wynikało, że to żadna pomyłka, to wyraz skruchy Filipa!

- Przepraszam za wszystko. Filip Sowiński - odczyta Jasiek, po czym o mało nie wyjdzie z siebie - Przepraszam?! Ja mu dam „przepraszam”! Bezczelny!!!

W tym momencie w 1735 odcinku "M jak miłość" po przerwie wakacyjnej Jasiek będzie gotowy ruszyć za gwałcicielem, ale Basia go powstrzyma! Zduńska zda sobie sprawę, że jej oprawca najwyraźniej zrozumiał, że źle postąpił i postanowi dać temu spokój, czym kompletnie zszokuje nie tylko ukochanego, ale również i przybranego ojca.

- Zostań, daj spokój - poprosi go Basia.