M jak miłość

M jak miłość, odcinek 1757: Marysia ocali mieszkańców Grabiny! Załatwi nieuczciwego sąsiada - ZDJĘCIA

2023-11-13 21:18

W 1757 odcinku "M jak miłość" Marysia (Małgorzata Pieńkowska) zostanie prawdziwą bohaterką Grabiny! Rogowska nie tylko uratuje grabarza Leona (Dariusz Toczek), który ugrzęźnie pod siatką nieuczciwego sąsiada (Mariusz Daszczyński), ale również w 1757 odcinku "M jak miłość" ocali pozostałych mieszkańców, którym mężczyzna będzie wmawiał, iż sprzedaje im leczniczą wodę ze specjalnego źródełka! I to jeszcze z bezprawnie, zagarniętego przez siebie terenu! Koniecznie poznajcie szczegóły i zobaczcie to w naszej GALERII ZDJĘĆ!

"M jak miłość" odcinek 1757 - poniedziałek, 13.11.2023, o godz. 20.55 w TVP2

W 1757 odcinku "M jak miłość" Zosia (Małgorzata Różniatowska), Robert (Krzysztof Tyniec) i Leon wybiorą się po kolejne zapasy leczniczej wody, którą zaczną pić na potęgę. Wszystko przez to, że Kisielowa faktycznie uwierzy, że woda ma wyjątkowe właściwości, gdyż będzie pochodziła ze specjalnego źródełka! Tyle tylko, że na miejscu mocno się rozczaruje, gdyż okaże się, że sąsiad, który nie dość, że bezprawnie przejął cenną działkę, na której się ono znajduje, to jeszcze nagle zwiększył cenę za buteleczki! W 1757 odcinku "M jak miłość" pani sołtys zacznie targować się ze sprzedającym, a gdy to nie poskutkuje, to przystąpi do bardziej zdecydowanych działań!

W 1757 odcinku "M jak miłość" Kisielowa poprosi o pomoc prawną Budzyńskiego (Krystian Wieczorek), ale Andrzej ostrzeże ją, że cały proces może potrwać. A Zosia nie będzie mogła tyle czekać, gdyż zapasy wody już jej się skończą, a ona nie będzie mogła bez niej wytrzymać. Dlatego wraz z Robertem i Leonem postanowią ją wykraść z bezprawnie zajętej działki. I w 1757 odcinku "M jak miłość" zorganizują tajną akcję, ale nie wszystko pójdzie po ich myśli. Wszystko przez to, że przyjaciela Żaków wyczuje pies właścicieli, który od razu się nim zainteresuje, a Zosia wezwie na pomoc posiłki!

W 1757 odcinku "M jak miłość" na miejsce od razu przybiegnie Robert, a wraz z nim Marysia, która od razu wyczuje, że sąsiedzi coś knują! I wcale się nie pomyli, gdyż zastanie u sąsiada uwięzionego Leona, który utknie pod siatką, a właściciel posesji zacznie ich straszyć nie tylko psem, ale także i policją!

- Weszliście na mój teren! Wzywam policję! - krzyknie zbulwersowany.

Tyle tylko, że wtedy w 1757 odcinku "M jak miłość" do akcji wkroczy Marysia, która zdecydowanie stanie w obronie Żaków i Leona. Wściekła Rogowska wyrzuci nieuczciwemu sąsiadowi jego występki, przez co mężczyzna w końcu odpuści! Ale pani sołtys zapewni go, że to jeszcze nie koniec!

- Bardzo dobrze, niech pan wzywa policję! Bo to pan bezprawnie zagarnął teren, należący do gminy! Wmówił pan tym biednym ludziom, że ta woda ma właściwości lecznicze!... I proszę zabrać tego psa, bo straszy pan, pana Leona! - powie mu stanowczo Marysia, po czym zwróci się do Żaków - Zabieramy pana Leona!

- To jeszcze nie koniec łajdaku jeden! - powie mu na odchodne Zosia, gdy w końcu uda im się wyciągnąć uwięzionego Leona!

M jak miłość. Kryzys u Rogowskich! Artur postawi się Marysi, ale będzie musiał dokonać wyboru
Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze