"M jak miłość" odcinek 1747 - poniedziałek, 9.10.2023, o godz. 20.55 w TVP2
Barbara w 1747 odcinku "M jak miłość" poczuje się oszukana przez najbliższych! I faktycznie, trzeba przyznać, że Marysia z Arturem skłamią matce prosto w twarz. Oczywiście, zrobią to niby w dobrej wierze, ale i tak nie unikną zdenerwowania seniorki. Pójdzie o sytuację z Bartkiem (Arkadiusz Smoleński), który po powrocie do Grabiny z Australii, nie będzie już taki sam. Każdy zauważy, że nie panuje nad sobą, co doprowadzi do bójki i wylądowaniu za kratami! Marysia dostanie informację, że Lisiecki wpadł w poważnej kłopoty, a kiedy wróci do domu, wraz z Arturem postanowią nie mówić matce o ogromnych problemach Bartka.
- (...) Bartka jak nie było tak nie ma. Nie wiesz nic o nim? - zapyta zatroskana Barbara w 1747 odcinku "M jak miłość"
- Tak, tak, wiem... On jest u Tadeusza i Jagody i pewnie zostanie na noc - skłamie Rogowska, która doskonale będzie wiedziała, że Lisiecki siedzi w areszcie.
- A po co Staszek do ciebie dzwonił? - zacznie dociekać Barbara.
- Nic ważnego, po prostu prosił mnie o pomoc, prezent dla Krysi - znów skłamie Rogowska, ale Barbara zauważy, że coś jest nie tak.
Mostowiakowa zrobi wyrzuty Marysi i Arturowi w 1747 odcinku "M jak miłość"
Seniorka nie zostawi tak tej sprawy. To Modry (Stefan Friedmann) niechcący wygada się Mostowiakowej o tym, że Lisieckiego aresztowano. Józek potwierdzi, że Rogowscy okłamali przyjaciółkę. Barbara zbierze się na odwagę i sama pójdzie do córki i zięcia. Wprost zarzuci im, że kłamią w jej domu rodzinnym, a ona sobie tego absolutnie nie życzy.
- Moi kochani, to miło, że się o mnie troszczycie, ale ja jestem twardsza niż wam się wydaje. Nie życzę sobie, żeby w moim domu ukrywano sprawy dotyczące mojej rodziny. Proszę was, nie róbcie tego więcej! Nie okłamujcie mnie, bo będę miała do was żal - powie z wyrzutem Barbara w 1747 odcinku "M jak miłość", a Rogowscy zrozumieją, że źle zrobili. Wyciągną wnioski na przyszłość.