"M jak miłość" odcinek 1683 - poniedziałek, 7.11.2022, o godz. 20.55 w TVP2
W 1683 odcinku "M jak miłość" życie w Grabinie przerośnie Marysię. Rogowska zrozumie, że służy jedynie innym jako ciocia dobra rada, z czego notorycznie korzystają wszyscy mieszkańcy spokojnej wsi, gdy tylko mają jakiś problem lub prośbę. W trudnych chwilach zawsze mogą liczyć na żonę Artura, która angażuje się w kłopoty innych, przy czym zupełnie zapomina o sobie i swoich potrzebach. W 1683 odcinku "M jak miłość" Marysia poświęci kolejną wolną sobotę na rozwiązywanie problemów innych ludzi i zda sobie sprawę, że ma tego już serdecznie dość. Zwierzy się mężowi, że jest to dla niej czas stracony, a Rogowski uzna, że nie może tego tak zostawić i zdecyduje się porwać żonę!
- Marysiu, chodź, chodź, chodź. Ja uważam, że ten dzień jeszcze wcale nie jest stracony. Mówię ci, wsiadaj - zarządzi Artur, prowadząc żonę do samochodu.
- Ale co ty robisz? - zdziwi się Marysia.
- Wsiadaj, zobaczysz - powie tajemniczo.
Spontaniczna decyzja Artura w 1683 odcinku "M jak miłość" zszokuje Marysię, która nie będzie miała pojęcia, gdzie jej mąż ją wiezie! Co więcej, sam Rogowski nie będzie wiedział, jaki jest docelowy cel ich podróży, ale tak naprawdę nikomu to nie będzie przeszkadzać.
- Dokąd my jedziemy? - spyta Rogowska.
- Nie mam zielonego pojęcia, ale ma to dla ciebie jakieś znaczenie? - stwierdzi Artur.
- Szczerze? Żadnego - przyzna Marysia, po czym założy na uszy słuchawki.
- No i o to chodzi - skwituje w 1683 odcinku "M jak miłość".
Chwilę później w 1683 odcinku "M jak miłość" Marysia i Artur już dojadą na miejsce, ale także i tam nie zaznają spoku, gdyż natkną się na Kisielową (Małgorzata Rożniatowska). Rogowscy spokojnie poczekają aż pani sołtys się oddali i udadzą się w szał zakupów, ale nim do tego dojdzie Artur poczuje się zobowiązany, aby poinformować o porwaniu Marysi, Barbarę! Oczywiście, nestorka rodu Mostowiaków w 1683 odcinku "M jak miłość" nie będzie miała nic przeciwko występkowi Rogowskiego, a nawet uzna, że powinien zachować się tak już dużo wcześniej! Rogowscy dostaną pełne błogosławieństwo od Barbary i spędzą miły dzień z dala od Grabiny!
- Mamo, cześć, chce ci powiedzieć, że właśnie porwałem twoją córkę i dzisiaj nie mam zamiaru ci jej oddać - pochwali się Artur.
- No właśnie widziałam, że zniknął wasz samochód, ale to bardzo dobry pomysł takie porwanie. Dawno jej się to należało - ucieszy się Barbara.
- No ale oczywiście, że się należało. Słuchaj mamo, ślub jest jutro o godzinie 13 to tak koło południa będziemy w domu - wyjaśni zięć.
- Dobrze, bawcie się dobrze - poradzi seniorka.