"M jak miłość" odcinek 1658 - poniedziałek, 9.05.2022, o godz. 20.55 w TVP2
W 1658 odcinku "M jak miłość" Basia boleśnie się przekona do czego jest zdolna Ania, żeby ją skrzywdzić i jak potrafi manipulować ludźmi, żeby osiągnąć swój cel. Od dawna Ania zachowuje się jakby straciła rozum, jakby czuła satysfakcję raniąc najbliższe jej osoby. Stała się podła, wyrachowana, zakłamana i nikt ani nic nie jest w stanie jej powstrzymać.
Tak też będzie w 1658 odcinku "M jak miłość" kiedy Ania uknuje spisek, żeby Basia i Jasiek się rozstali. Okazja nadarzy się sama, kiedy zobaczy chłopaka kuzynki w barze u Otara (David Gamtsemlidze). Widząc, że jest sam od razu weźmie się za Jaśka. A później dostarczy Basi dowód zdrady, zdjęcie, na którym Jasiek ją przytula. Niepokój Basi w 1658 odcinku "M jak miłość" spotęguje telefon od Ani, która złośliwie doniesie jej, że naprawdę ma powody do zazdrości. - Co się tak zmyłaś? Jesteśmy całą paczką u Otara. Nawet twój chłopak...
- Mój, dlatego postanowiłaś coś z nim zrobić, tak?
- Jasiek ostatnio chyba trochę przesadza. Chyba trochę za bardzo podbija do innych dziewczyn... - ostrzeże ją Ania, lecz w 1658 odcinku "M jak miłość" tylko ona będzie chciała odebrać Basi ukochanego! Powód? Żeby celowo zranić Basię. Jakby tego było mało córka Pawła (Rafał Mroczek) odkryje, że Jasiek oddał Ani rękawiczki, które ona zrobiła dla niego w prezencie.
Nie przegap: M jak miłość, odcinek 1658: Marysia pierwsza dowie się o dziecku Franki. Przeczyta testament żony Pawła spisany na wypadek śmierci?
- Basia ma prawo być trochę przewrażliwiona na tym punkcie, więc kiedy widzi, że coś się dzieje, coś może nagle zaiskrzy pomiędzy Jaśkiem a Anią, to czuje się zagrożona. Basi jest przykro i obawia się, co jeżeli Jasiek nagle coś poczuje do Ani i cała historia się powtórzy. Boli Basię, że nagle z bycia najlepszymi przyjaciółkami, Ania robi coś takiego, żeby faktycznie ją zranić. I to świadomie! - wyjaśniła Gabriela Raczyńska w "Kulisach serialu M jak miłość".
Sprawdź też: M jak miłość. Magda dowie się o zdradzie Andrzeja i wszystkich przyjaciół. Będzie cierpiała jak nigdy wcześniej - WIDEO, ZDJĘCIA
Intryga Ani w 1658 odcinku "M jak miłość" zadziała! Basia nie wpuści Jaśka do swojego mieszkania, gdy ten będzie próbował wyjaśnić jej, co zaszło między nim i Anią w barze. Zatrzaśnie mu drzwi przed nosem i nie zechce go widzieć. - To nie było tak jak myślisz... - spróbuje się wytłumaczyć Jasiek, ale na niewiele się to zda.
- A jak? Anka zmusiła cię, żebyś się do niej lepił?! - zarzuci ukochanemu. Tego samego dnia w 1658 odcinku "M jak miłość" Basia wyjedzie z Pawłem i Franką (Dominika Kachlik) do Grabiny. Zdesperowany Jasiek poprosi żonę Zduńskego o pomoc, żeby Basia dała mu jeszcze jedną szansę. Przyzna się, że Ania wszystko ukartowała, by ich skłócić. Zraniona Basia nie da się jednak przekonać.
Dlatego Jasiek w 1658 odcinku "M jak miłość" pojedzie do Grabiny i ratunku poszuka u babci Barbary (Teresa Lipowska). To seniorka rodu Mostowiaków podsunie chłopakowi Basi pomysł, żeby odegrał romantyczną scenę na balkonie domu, niczym w sztuce "Romeo i Julia". - Co tu tu robisz, co?! Nie chcę z tobą gadać! I nie pomogą ci żadne intrygi z moją babcią! - oburzy się Basia, lecz jej serce zmięknie kiedy Jasiek zacznie przepraszać.
