"M jak miłość" odcinek 1628 - wtorek, 11.01.2022, o godz. 20.55 w TVP2
W 1628 odcinku "M jak miłość" Bartek spotka mordercę brata na cmentarzu, gdzie uda się ukoić ból i spokojnie porozmyślać o bliskich. Tam zobaczy Jaszewskiego, którego w ogóle by się nie spodziewał ujrzeć przy grobie Marzenki (Olga Szomańska) i Andrzejka (Tomasz Oświciński).
- Dzień dobry... - zacznie rozmowę Lisiecki, który jeszcze nie będzie wiedział, że ma do czynienia z mordercą brata. - Dzień dobry, ja tylko tak... - wydusi z siebie Mariusz, bo nie wymyśli żadnej dobre wymówki, co właściwie robi przy grobie Lisieckich. - Znał ich pan? Mojego brata i Marzenkę? - zapyta Bartek. - Nie, to znaczy tak. Wszyscy ich znali - zacznie się tłumaczyć Mariusz. - Dobrze się pan czuje? - Bartek domyśli się, że coś jest nie tak. - Tak, tak. Widzi pan, mój brat zginął w podobnym wypadku. Pijany kierowca... - zacznie wymyślać mężczyzna. - Niech zgadnę, do tej pory go nie znaleźli? - zapyta z ironią Lisiecki. - Wybaczył pan? Temu kierowcy? - dopyta Bartek. - Tego nigdy nie można wybaczyć, taki człowiek zasługuje na najgorsze. Przepraszam, ale ja muszę już iść - skwituje Jaszewski.
Przeczytaj: M jak miłość, odcinek 1632: Budzyński ostatni porozmawia z Wernerem przed samobójstwem. To co od niego usłyszy Adam wszystko zmieni
W 1628 odcinku "M jak miłość" Bartek postanowi przyjrzeć się podejrzanemu mężczyźnie i kiedy spotka w sadzie Rogowską, natychmiast wciągnie ją w rozmowę. Wiedząc, że Marysia jest koleżanką Mariusza, umiejętnie ją podejdzie, by poznać prawdę.
- Wiesz co, ten Jaszewski, taki zimny, nieprzyjemny, nie spodziewałem się, że będziemy mieli ze sobą tyle wspólnego - powie Bartek do Rogowskiej. - Nie rozumiem - przyzna Marysia. - Jego brat też zginął w wypadku - powie Lisiecki. - Dziwne, nigdy nie mówił, że miał brata... A może... Nie, bez sensu. Po co miałby kłamać? - rzuci Marysia, a rozmowę przerwie dzwoniący telefon. Lisiecki wszystkiego się jednak domyśli i dostanie potwierdzenie swoich myśli. Ostatnim krokiem będzie udanie się do domu mordercy, którego tam nie zastanie.
Przeczytaj: Barwy szczęścia, odcinek 2549: Natalia załatwi Klemensa! Udowodni w sądzie jakim jest oszustem - ZDJĘCIA
Rogowska w 1628 odcinku "M jak miłość" nie zrozumie dziwnego zachowania Bartka, będzie jej się wydawało, że nie zrobiła nic nadzwyczajnego. Tymczasem prawda będzie taka, że wyda Jaszewskiego, bo to ona nieświadomie podsunie Bartkowi prawdę. Wyda się, że morderca kłamie, a żadnego wypadku i brata nie było. Inaczej na pewno wcześniej by o tym wspomniał. Bartek w 1628 odcinku "M jak miłość" upewni się jeszcze w swoich przekonaniach, kiedy pójdzie do domu mordercy i wejdzie do garażu, a tam nie zastanie auta Olgi (Małgorzata Lewińska). Zrobi aferę na policji, że znalazł mordercę.
- Bartek, uspokój się... - powie Rafał (Jakub Kucner). - Ale wszystko się zgadza! Zabiła mojego brata i Marzenkę i sobie wyjechała! Uciekła! - powie wzburzony Lisiecki. - Wyjechała, bo rozstała się z mężem. To żadna tajemnica. - To po co zostawiła auto?! Żeby jej mąż miał dwa?! To chyba słaby podział majątku, nie uważasz? - wytknie policjant. - Bartek, my pracujemy nad tą sprawą - doda, ale Bartek będzie już wiedział, że to rodzina Jaszewskich jest odpowiedzialna na śmierć brata.