"M jak miłość" odcinek 1235 po wakacjach 2016 - wtorek, 6.09.2016, o godz. 20.40 w TVP2
W 1235 odcinku "M jak miłość" Marysia odbierze telefon od adwokata Bilskiego, który poinformuje ją, że prokuratura wyraziła zgodę na jej spotkanie z Robertem. Rogowska jednak wyzna, że nie prosiła o zgodę na widzenie i nie zamierza iść do aresztu po tym, jak została upokorzona, gdy policjanci przeszukiwali jej mieszkanie.
Zobacz: M jak miłość po wakacjach 2016. Marysia obwinia się o aresztowanie Bilskiego
Marysia rzuci zdecydowanym tonem, że nie chce widzieć Roberta - Proszę mu to przekazać - poprosi, ale potem zaczną męczyć ją wątpliwości. Rogowska zadzwoni do siostry, ale Marta (Dominika Ostałowska) nie odbierze. Oddzwoni dopiero wtedy, gdy Marysia będzie w samochodzie z Arturem.
Budzyńska zacznie namawiać siostrę na spotkanie, a to rozzłości Artura. Rogowski osobiście zawiezie byłą żonę pod areszt i poczeka na nią. Co zrobi, gdy dowie się, że kryminalista znów owinął sobie ukochaną wokół palca?
Przeczytaj: M jak miłość po wakacjach 2016. Tajemnica Marcina! Iza mu tego nie wybaczy?
- Wiele razy chciałem ci powiedzieć całą prawdę, ale... nie mogłem się na to zdobyć. Za bardzo się bałem, że cię stracę. Widzisz, człowiek zakochany zachowuje się nieracjonalnie. Ubzdurałem sobie, że mogę, ot tak, po prostu, zerwać z przeszłością, zacząć żyć nowym życiem... Z tobą, dla ciebie. Wmawiałem to sobie i tobie. Tak długo, aż sam w to uwierzyłem… Nigdy nikogo nie kochałem tak, jak ciebie. Wiem, że to koniec… Wiem, że po tym, co się stało, już nigdy mi nie zaufasz. Ale mimo wszystko… nie żałuję - powie ze łzami w oczach Robert.
- Wierzę... Chcę wierzyć, że tym razem mówisz prawdę… - wykrztusi Marysia. To znaczy, że będzie walczyć o Bilskiego i pomoże mu wyjść na wolność?
Chcesz wiedzieć więcej o serialach? Odwiedź nas na Facebooku!