"M jak miłość" odcinek 1174 - poniedziałek, 16.11.2015, o godz. 20.40 w TVN
Kryzys u Marty i Andrzeja Budzyńskich trwa już od kilku miesięcy, ale to dramatyczne wydarzenia w lesie nieopodal Grabiny stają się gwoździem do trumny ich małżeństwa!
Gdy w 1173 odcinku "M jak miłość" Ania na własne oczy widzi jak bandyta Sebek zabija swojego kolegę w jednej chwili życie dziewczynki zamienia się w koszmar. Morderca grozi Ani, że jeśli komuś powi o tym, co widziała, to zabije jej ojca.
Dlatego córka Marty i Andrzeja postanawia milczeć. Jednak groźby zabójcy robią swoje - zastraszona Ania nie jest już tym pogodnym, roześmianym dzieckiem. Cały czas drży ze strachu, że bandzior z lasu ją dopadnie.
Przeczytaj: M jak miłość. Marta ma kochanka? Po powrocie z Kolumbii wyprowadzi się od Andrzeja
Po powrocie z Grabiny Andrzej wysyła córkę na kolonie. Nie domyśla się, że Ania skrywa mroczny sekret, którym cały czas się zadręcza. W 1174 odcinku "M jak miłość" Budzyński poznaje nauczycielkę Paulinę, która opiekuje się grupą Ani na obozie.
Przerażona Ania szybko łapie z nią bliski kontakt. To właśnie Paulina staje się powierniczką tajemnic Ani, która od chwili gdy stała się świadkiem zabójstwa w lesie wszystkiego się boi. Tymczasem Sebek ustala adres Budzyńskiego. Siłą próbuje wtargnąć do mieszkania prawnika!
Patrz: M jak miłość. Ania świadkiem morderstwa w lesie. Zabójca będzie śledził Anię
Kilka dni później do Warszawy przyjeżdża z Kolumbii Marta. W 1176 odcinku "M jak miłość" na wieść o tym, że Ania była świadkiem zbrodni w lesie zaczyna obwiniać Andrzeja o to, że nie upilnował ich córki i przez to naraził ją na śmiertelne niebezpieczeństwo. To jednak tylko pretekst do kłótni, bo u Budzyńskich już od dawna nie dzieje się dobrze.
Marta, widząc, że Ania jest bardzo blisko z Pauliną, prosi ją, by została prywatną nauczycielką jej córki. Tym samym popycha Andrzeja w stronę młodej, atrakcyjnej dziewczyny, przy której Budzyński zapomina o żonie.
- Marta wraca w sam środek huraganu. Kiedy kontaktuje swoją córeczkę z panią Pauliną i wymyśla prywatne korepetycje z rysunku kompletnie nie zdaje sobie sprawy z tego, że to może być taki koń trojański - powiedziała Dominika Ostałowska w "Kulisach serialu M jak miłość".
Andrzej zostaje pozostawiony sam sobie, a Marta zamiast okazać mu wdzięczność za to, że zajmował się ich córką podczas jej podróży po Kolumbii wyładowuje na nim swój gniew. Dzięki Paulinie Budzyński może na chwilę zapomnieć o wiecznych pretensjach żony.
Czy atrakcyjna nauczycielka doprowadzi małżeństwo Marty i Andrzeja do rozpadu? Budzyński już nie raz pokazał, że trudno mu się oprzeć kobietom, które okazują mu swoje zainteresowanie. Tak przecież było w przypadku Soni (Marta Król).
- Paulina to jest tlen dla Andrzeja. To znaczy, to jest taki powiew energii, świeżego powietrza, entuzjazmu, czegoś co mu przypomina początki związku z Martą, przypomina o tym, że można też inaczej, że można patrzeć na siebie z błyskiem w oku, z entuzjazmem. I tym bardziej smutna jest sytuacja faceta, który jest totalnie samotny i spotyka kobietę, która mu pokazuje, że można się cieszyć wszystkim. Znowu związek Marty i Andrzeja będzie przechodził jedną z trudniejszych prób - przyznał Krystian Wieczorek w "Kulisach M jak miłość".
Paulina orientuje się, że w pewnym momencie przekracza granice intymności, prywatności, ale nie potrafi zerwać znajomości z Budzyńskim.
ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości SuperSeriale.pl na e-mail