"M jak miłość" odcinek 1138 - poniedziałek, 27.04.2015, o godz. 20.40 w TVP2
Romans Andrzeja i Soni w "M jak miłość" na razie pozostaje w sferze marzeń Budzyńskiego, ale od erotycznych fantazji do zdrady już tylko krok. W 1138 odcinku "M jak miłość" Andrzej budzi się po nocy spędzonej w towarzystwie Soni i z trudem panuje nad sobą gdy zauważa jak przyjaciółka słodko śpi na kanapie.
Patrz: M jak miłość. Czy Andrzej Budzyński umrze? Krystian Wieczorek odchodzi z M jak miłość?
Po tym, jak Sonia opowiedziała mu o swoich problemach w pracy od razu próbuje jej pomóc. Przez całą noc szukali informacji, studiować dokumenty… Budzyński jeszcze nie zdaje sobie sprawy jak wysoką cenę zapłaci z przyjaźń z tłumaczką.
Jeszcze tego samego dnia zabiera Sonię na romantyczną wycieczkę nad Zalew Zegrzyński. Wyznaje przyjaciółce, że po prostu nie chciał być sam. Po spacerze oboje zaglądają do lokalnej restauracji. Budzyński wypytuje Sonię o jej sprawy sercowe. - Jest już ktoś w twoim życiu? Jakiś mężczyzna?
Zobacz: M jak miłość. Pierwszy pocałunek Joasi i Tomka. Choroba zbliży Asię i Tomka
- Tylko jeden. Przecież wiesz… Ciągle nie mogę w to uwierzyć, że zakochałam się jak nastolatka. W kimś… z kim nie mam szans być... - wyznaje Sonia wptrując się z miłością w Andrzeja. - Kiedyś powiedziałeś, że gdybyśmy się spotkali kilka lat wcześniej, w innych okolicznościach…
- Nie miałbym żadnych skrupułów. Raczej nie skończyłoby się na spaniu na sofie… - stwierdza Andrzej.
- Cóż… wobec tego żałuję, że nie spotkaliśmy się właśnie wtedy. Może dziś nie byłabym… taka przegrana i samotna. Myślisz, że gdybyśmy się ze sobą przespali… to byłoby prościej? Łatwiej? - dopytyje Sonia.
Dalszą rozmowę przerywa jednak telefon z Grabiny od Marty, która tęskni za mężem i żałuje, że nie ma go teraz przy niej. Andrzej szybko się rozłącza, a romantyczny nastrój randki z Sonią pryska.
Marta od razu zaczyna się niepokoić. Lucjan (Witold Pyrkosz) radzi córce, żeby wróciła do męża do Warszawy. Daje Marcie małżeńską radę: - Mężczyznę, nawet dorosłego, trzeba czasem przypilnować. Zatroszczyć się o niego, za rękę potrzymać… Kto to zrobi, jak nie ty?
Tymczasem Andrzej wieczorem znów spotyka się z Sonią. Oboje na nowo się do siebie zbliżają. Sonia na swój sposób interpretuje intencje Budzyńskiego. Ma nadzieję na namiętny wieczór, więc próbuje go pocałować.
Nagle w drzwiach staje Marta! Budzyński na widok żony wpada w panikę. - Marta… Wiem, że wszyscy tak mówią, ale to naprawdę nie tak, jak myślisz…
Chcesz wiedzieć więcej o ''M jak miłość''? Odwiedź nas na Facebooku!