M jak miłość. Tomek się pogrąża! Agnieszka boi się, że Tomek trafi do więzienia za ukrywanie Wojtusia

2014-09-13 17:15

Tomek (Andrzej Młynarczyk) z "M jak miłość" nie cofnie się przed niczym, by ratować Wojtusia (Feliks Matecki) przed sektą Małgosi! Nawet gdyby przez to miał stracić Agnieszkę (Magdalena Walach). W 1077 odcinku "M jak miłość" Agnieszka zaczyna wątpić czy Tomek naprawdę ją kocha. Czuje bowiem, że Chodakowski jej nie ufa, nie wspomina przecież o tym gdzie ukrył Wojtusia i o kontaktach z Joanną (Barbara Kurdej-Szatan). Agnieszka myśli, że ukochany ją zostawił... Poza tym ostrzega go, że wchodząc w konflikt z prawem może trafić za kratki.

"M jak miłość" odcinek 1077 - poniedziałek, 15.09.2014, o godz. 20.40 w TVP2

Nad związkiem Tomka i Agnieszki z "M jak miłość" pojawiają się czarne chmury, a relacja Chodakowskiego z tajemniczą Joanną robi się coraz bardziej zażyła. Nic więc dziwnego, że Olszewska wpada w panikę na samą myśl o tym, że jej ukochany mógły od niej odejść.

Przeczytaj: M jak miłość. Napad na Bartka. Chłopak Uli brutalnie pobity w Grabinie

Dla Tomka teraz najważniejsze jest bezpieczeństwo Wojtusia i Zosi (Julia Wróblewska). Nie może przecież pozwolić, by Małgosia odebrała mu syna. Ucieczka przed policją i kuratorem, który ma prawomocny wyrok sądu nakazujący Tomkowi oddać Wojtusia matce nie rozwiązują sprawy. Ale Tomek jest gotów na wszystko, by ochronić dzieci przed Małgosią i jej niebezpieczną sektą.

W 1077 odcinku "M jak miłość" Chodakowski zawiera umowę z Joanną. Jeśli opiekunka Wojtusia zgodzi się zeznać w sądzie co wie o sekcie Małgosi, on pomoże jej w konfrontacji z bandytami nasłanymi przez szefa kasyna (Mirosław Zbrojewicz), które okradła Joasia.

Niania Wojtusia opowiada Tomkowi o kradzieży 30 tys. złotych, po której musiała uciekać do USA. Choć teraz chce uregulować swój dług, to boi się bandytów, którzy nachodzą jej matkę Dorotę (Katarzyna Żak).
-  Dali mi 48 godzin na załatwienie tej sprawy - mówi Joanna.
-  No to niewiele czasu nam zostało - odpowiada Tomek i po wkrótce potem staje twarzą w twarz z szefem kasyna.

Patrz: M jak miłość. Ślub Ewy i Marka nie dojdzie do skutku. Dramat u Mostowiaka po wyjeździe Ewy do USA

Tymczasem Agnieszka z niepokojem obserwuje desperackie działania Tomka. Nie może patrzeć na to jak policjant łamie prawo, by ratować Wojtusia. W końcu powinien się stosować do wyroku sądu, bo ucieczka przed kuratorem tylko pogarsza sprawę.

Chodakowski wysyłuchuje pretensji Agnieszki, która sugeruje, że już jej nie ufa. - Odstawiłeś mnie na boczny tor. Mam wrażenie jakbyś mnie zostawił, a ludzie, którzy się kochają chcą być ze sobą na dobre i na złe. Dlaczego ty mi to robisz? Powiedz, bo nie rozumiem...

- Nie rozumiesz Aga, że próbuję cię chronić, nie rozumiesz tego. Obiecuję ci, że jak to wszystko się skończy będzie tak jak kiedyś - stwierdza Chodakowski.

Agnieszka chce wiedzieć czy Tomek złożył do sądu wniosek o wznowienie postępowania w sprawie przyznania opieki nad Wojtusiem. Chodakowski nie kryje swojej wściekłości na sąd, który wydał orzeczenie z naruszeniem prawa, bo przecież on nawet nie był na żadnej rozprawie.

- Nie mogłem nic zrobić,  nie mogłem udowodnić tego, że matka nie może opiekować się dzieckiem! - rzuca wściekle.

Pani prokurator czuje się rozdarta, bo wie, że jej ukochany wszedł w konflikt z prawem.  

- Cały czas będziesz ukrywał Wojtusia? Co ty robisz? Możesz stracić pracę, a jeżeli kurator uzna, że celowo utrudniałeś im odebranie Wojtusia staniesz przed sądem. Będziesz miał sprawę karną. Tomek pogrążasz się, wchodzi w konflikt z prawem!

Tomek nie słucha jej ostrzeżeń. Razem z Wojtusiem wyjeżdża za miasto do domku letniskowego, w której ukrywa się Joanna.

Chcesz wiedzieć więcej o ''M jak miłość''? Odwiedź nas na Facebooku!

ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości SuperSeriale.pl na e-mail

Najnowsze