"M jak miłość" odcinek 1071 - poniedziałek, 10.06.2014, o godz. 20.40 w TVP2
Koniec małżeństwa Budzyńskich z "M jak miłość" jest blisko. Randki Andrzeja z Sonią wciąż pozostają słodką tajemnicą prawnika. Marta wyczuwa jednak, że ukochany nie jest z nią szczery, a jego przyjaźń z tłumaczką, która jest matką koleżanki Ani (Weronika Wachowska) coraz bardziej ją niepokoi.
Przeczytaj: M jak miłość ostatni odcinek przed wakacjami 2014. Jak się skończy M jak miłość?
W 1071 odcinku "M jak miłość" Andrzej kolejny raz umawia się z Sonią, ale tym razem nie jest w stanie się powstrzymać i coraz śmielej adoruje przyjaciółkę. - Dlaczego tak mi się przyglądasz? - pyta nieco speszona Sonia. - Mówiłem ci już, że bardzo lubię twój uśmiech? - Budzyński nie może oderwać oczu od kobiety.
- Aha… Trochę za bardzo? I zaraz mi znowu powiesz, że w związku z tym nie możemy się więcej spotykać?
Patrz: M jak miłość. Barbara Kurdej-Szatan o nowej bohaterce w M jak miłość: Joanna nie jest zła
- Wiedziałem, że mi to wypomnisz! Ale masz rację… Przepraszam, zrobiłem z siebie wyjątkowego durnia. Wiem, że się wygłupiłem. I szczerze mówiąc, bałem się, że nie będziesz już chciała się ze mną spotkać! - Andrzej posyła Soni ciepły uśmiech.
A później rzuca spoglądając przyjaciółce prosto w oczy: - Bardzo lubię z tobą rozmawiać… Nie wiem, może będę tego żałował, ale… jak myślisz, moglibyśmy od czasu do czasu spotkać się gdzieś na kawie? - proponuje i coraz bardziej się do niej zbliża.
Nagle w restauracji pojawia się Daniel. Mąż Soni jest zdziwiony widząc ją w towarzystwie innego mężczyzny, ale wykorzystuje okazję, by pochwalić się swoją kochanką. Zraniona i upokorzona Sonia nie może na niego patrzeć. Postanawia dać mu nauczkę i wykorzystuje do tego Andrzeja. W pewnej chwili Budzyński zaczyna całować Sonię... To jej zemsta na niewiernym mężu.
Chcesz wiedzieć więcej o serialu ''M jak miłość''? Odwiedź nas na Facebooku!
ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości SuperSeriale.pl na e-mail