M jak MIŁOŚĆ odc. 986. DRAMAT LUCJANA. Jane Buford oszustką. Wnuczka siostry Lucjana wykończy Mostowiaka?

M jak MIŁOŚĆ odc. 989. AGNIESZKA i MARCIN lądują RAZEM w łóżku - ZDJĘCIA >>>

W M jak MIŁOŚĆ odcinek 986 Lucjan Mostowiak poznaje w sądzie nowego członka rodziny - Jane Buford, wnuczkę swojej zmarłej siostry Hanny. Zanim jednak dowiaduje się z kim tak naprawdę ma do czynienia rozpoznaje w niej dziewczynę chorą na cukrzycę, która szukała pomocy w Grabinie. Zupełnie nieświadomy tego, że stoi przed nim Mostowiaczka zaczyna rozmowę o samopoczuciu.

- Dzień dobry. Jak zdrowie? Pije pani jeszcze ten sok jabłkowy?

Jane Buford  próbuje zachować kamienną twarz, ale po chwili przysiada się do ciotecznego dziadka. - Jak jest okazja to piję. Panie Lucjanie, moglibyśmy porozmawiać.
- Tak oczywiście, ale wie pani jak czekam tutaj na rozprawę i nie wiem ile mam czasu - odpowiada Mostowiak, który od razu zauważa, że Janka jest bardzo zdenerwowana. Z troską pyta, czy dobrze się czuje.

M jak MIŁOŚĆ - więcej o serialu >>>

- Nie, nie czuję się dobrze, bo pana okłamałam. Zresztą… nie tylko pana - Janka wyznaje Lucjanowi całą prawdę o sobie. - Ja wiem, jak to wygląda. Wiem, że zachowałam się wobec was nieuczciciwe. Ja po prostu chciałam zobaczyć, kim jesteście, jak wygląda moja… rodzina - mówi z drżeniem w głosie.

Lucjan jest porażony wiadomością, że siedzi obok niego wnuczka Hani. Z trudem łapie oddech. - Czy pamiętasz babcię Hanię?
- Z opowieści mamy - ucina Janka.
- To będziesz mi musiała wszystko opowiedzieć - mówi Mostowiak.

Po wyjściu z sali rozpraw Lucjan przekonuje się, że Jane Buford nie ma dobrych zamiarów i nie przyjechała do Grabiny, by nawiązać rodzinne relacje, tylko po to, by walczyć o spadek po babci. Poważnie chory na serce Mostowiak zadręcza się o przyszłość swojej rodziny. Boi się tego, co czeka jego bliskich ze strony Janki.

Czy serce Lucjana wytrzyma taki nadmiar emocji i zwrotów akcji związanych z sądową batalią o majątek Mostowiaków?

Chcesz wiedzieć więcej o serialu M jak MIŁOŚĆ? Polub nas na FACEBOOKU!