M jak MIŁOŚĆ odc. 957. WOJDAS nie odebrał sobie ŻYCIA. ANDRZEJ Budzyński znów w niebepieczeństwie

2013-01-07 13:10

M jak MIŁOŚĆ odc. 937 w poniedziałek, 7.01.2013 w TVP2. Szantażowany przez mafię Andrzej Budzyński (Krystian Wieczorek) znów znajduje się w wielkim niebezpieczeństwie. W 937 odcinku M jak MIŁOŚĆ okazuje się, ze gangster Wojdas (Piotr Rzymyszkiewicz) przeżył próbę samobójczą w więzieniu. Prawnik stawia się na rozprawie apelacyjnej i dzięki niemu bandyta wychodzi na wolność.

M JAK MIŁOŚĆ. ANDRZEJ ma dziecko. SYN Dominiki OSTAŁOWSKIEJ i EWA BUKOWSKA w M jak MIŁOŚĆ >>>

Andrzej Budzyński robił wszystko, by przeciągnąć sprawę Wojdasa, nie złożył nawet na czas dokumentów w sądzie przed rozprawą apelacyjną, ale przekonał się na własnej skórze, że z mafią nie ma żartów. Ludzie Wojdasa oraz jego adwokat Holtz (Grzegorz Milczarek) odkryli podstęp prawnika, a gangsterzy potrafią być wyjątkowo mściwi. Mafia ma w rękach potężną broń przeciwko Andrzejowi - jego rodzinę.

- Każdy ma coś cennego do stracenia. My czas, pan… reputację skutecznego adwokata. Słyszałem, że w tę sobotę na Helu będzie ponad trzydzieści stopni… Rodzinka jest chyba na wakacjach? Bodajże w Pensjonacie pod różą, tak? - stwierdził z satysfakcją Holtz.

M jak MIŁOŚĆ - więcej o serialu >>>


Mąż Marty (Dominika Ostałowska) doszedł do wniosku, że nie może dłużej ryzykować życia swoich najbliższych. Kiedy już mu się wydawało, że pozbył się Wojdasa, bo gangster próbował targnąć się na swoje życie w więziennej celi, wychodzi na jaw, że bandyta żyje!

W serialu M JAK MIŁOŚĆ odc. 957 na rozprawie apelacyjnej Budzyński doprowadza do uwolnienia gangstera. Wojdas zapewnia o swojej wdzięczności. Andrzej i profesor Kazan chcą wierzyć, że wreszcie skończyły się ich problemy, ale Budzyński znów znajduje się w wielkim niebezpieczeństwie. Wojdas nie rezygnuje. Wysyła na konto Budzyńskiego wysokie honorarium.

Najnowsze