>>> M jak miłość, odcinek 900 - VOD (oglądaj online na stronach TVP)
Po kolejnej kłótni z żoną, Piotrek wyprowadzi się z domu - i zamieszka z Kubą Zioberem. Załamany, całe poranki będzie spędzał w łóżku, a wieczory przy piwie.
A Kinga - samotna na Deszczowej - wyzna serialowej Eli:
- Myślałam, że coś do niego dotrze, że się zreflektuje. A on potraktował to jak świetny pretekst, żeby dać nogę.
Miłosny kryzys czeka też Łukasza i Gabi. Wojciechowski opowie w końcu ukochanej o swoich problemach z Zuzą. O tym, co wydarzyło się na biwaku i jak dziewczyna go szantażuje.
A Gabi, zaszokowana, zerwie ich związek.
- Zrozum, film mi się urwał, za dużo wypiłem. I Zuza teraz robi jakieś idiotyczne podchody, ale jestem pewien, że to ściema! Daję ci słowo honoru, że do niczego nie doszło!
- Jak możesz dać mi słowo, skoro niczego nie pamiętasz?!
Tymczasem Marta zażąda, by Andrzej wyprowadził się z domu. Pełna dumy, ukryje swoje emocje i stłumi łzy:
- A co myślałeś? Że z twojego powodu rzucę wszystko? Podetnę sobie żyły? Nic z tego, życie toczy się dalej!
Agnieszka odwiedzi Wojciechowską w sądzie - i spróbuje wszystko wytłumaczyć.
- To był jeden, jedyny raz. Kompletnie bez znaczenia! I to ja jestem wszystkiemu winna. Ja sprowokowałam Andrzeja.
Jednak Marta od razu ją zaatakuje:
- Przestań! Nie chcę tego słuchać! Jak możesz tu przychodzić po tym wszystkim?! Na tym wyjeździe, na urodzinach Adama kpiłaś sobie ze mnie w żywe oczy!
Marek odwiedza z Tomkiem Krzysztofa Procia - brata bandyty, który groził Kasi. Mężczyzna twierdzi jednak, że zerwał kontakty ze światem przestępczym. Tymczasem policjant Robert trafia na ciekawy trop.
Laura wciąż namawia Pawła, by odszedł z Oazy i przyjął pracę w firmie farmaceutycznej. Joanna odkrywa, że za całą tą sprawą stoi Kozłowski. Zduńska robi mężczyźnie ostre wymówki, a ten zdradza jej, że Liberadzka ma problem z hazardem. Joanna, pełna niepokoju, postanawia śledzić matkę.
Lucjan ma złe wyniki badań i Artur poważnie się tym niepokoi. Rogowski decyduje się też w końcu na zrobienie doktoratu, o czym od razu mówi swojej żonie.