M jak miłość. Mikołaj Roznerski pokazał zdjęcia dzieci Marcina i nieźle oberwał! Poszło o jeden szczegół - WIDEO

Roznerski zaatakowany w internecie! Marcin z "M jak miłość" nie potrafi zadbać o dzieci?

Na oficjalnym profilu Roznerskiego na Instagramie" pojawił się materiał WIDEO z planu nowych odcinków "M jak miłość", które zobaczymy po wakacjach 2021. 

- Uwaga wiadomość prosto z frontu ??❤️ - napisał pod wideo Roznerski na swoim profilu na Instagramie. 

Szymek i Maja z "M jak miłość" opowiadają na filmie, że właśnie są na planie serialu i kręcą nowe odcinki, które zobaczymy po wakacjach 2021. Fakt, że najmłodsi serialowi Chodakowscy znów są razem dał fanom nadzieję, że ich rodzice, Iza (Adriana Kalska) i Marcin jednak się zejdą! Jednak nie wszyscy użytkownicy Instagram pozostali w radosnym nastroju po obejrzeniu filmu - uwagę części widzów przykuł 1 szczegół! 

Część internautów zwróciła uwagę, że Roznerski opublikował materiał z wnętrza samochodu, w którym Szymek i Maja w "M jak miłość" są zupełnie niezabezpieczeni przed jazdą! Zdaniem krytyków, ani foteliki, w których siedzą dzieci nie spełniają żadnych norm, ani sposób ich zapięcia. Dyskusja tak rozgorzała, że ostatecznie dostało się nie tylko Roznerskiemu, ale produkcji TVP, a nawet widzom serialu! Co na to gwiazdor "M jak miłość"?

- Ale szczerze, przeraza mnie to, w jaki sposób są przewożone dzieci ?. Te foteliki są nie odpowiednie dla dzieci. Aż, szkoda, że tak popularny serial nie pokazuje, jak powinno się odpowiednio przewozić dzieci w odpowiednich fotelikach z testami a nie z fotelikami z marketu ?

- Ale my nie jedziemy tylko stoimy ???‍♀️ - odpisał szybko Marcin z "M jak miłość". Ale, niestety Roznerski, choć chciał dobrze, tylko podsycił płomień dyskusji... 

- @mroznerski chodzi o promowanie odpowiedniego przewożenia dzieci w samochodach. Widz nie wie, co dzieje się na planie, widzi obrazek a takowe utrwalają się w wielu głowach. Nie jest to osobisty atak bo to scenografia. Jednak dla wielu widzów postać ( nie aktor ją grający) jest wzorem do naśladowania, często niestety... ?‍♀️

- Pewnie budżet nie pozwala na zakupienie fotelików z wyższej półki. Ostatnio czytałam, że w serialach często zdarza się, że aktor ma prywatne ubrania lub nawet samochód swój użytkuje, bo produkcja nie ma kasy na zakupy.

- Z tego co wiem, są też tanie budżetowe foteliki, które mają testy. Sama wiem, że nie każdego stać na bardzo drogi fotelik. A te z marketu nijak mają się do bezpieczeństwa. Już nie wspomnę o tym, że nieraz widziałam w Tv foteliki, które mają ponad 10 lat. Były już tak stare. Przecież są ludzie, którzy jak zobaczą jak wożą dzieci w Tv, to sami tak będą wozić. No bo przecież w Tv mogą to ja też mogą. Niestety takie może być myślenie innych. ?

- Myślę, że ludzie z takim myśleniem nie są w stanie zdać kursu na prawo jazdy więc spokojnie nie będą w ten sposób przewozić dzieci. Nie róbmy debili z całego społeczeństwa ?

-  Mieszkam za granicą i tam dzień w dzień widzę. Jak albo dzieci bez fotelików, łupina przodem do kierunku jazdy. Dzieci nie pozapinane w foteliku. Albo tak stare foteliki, że nie powinny być użytkowane ?

- W TV mordują, ćpają i robią wiele innych rzeczy.. jeśli ktoś nie potrafi rozróżnić rzeczywistości od telewizji to trochę mi przykro.. Bo taki człowiek chyba nie powinien mieć dzieci, bo możliwe, że by wychowywał je jak Tarzana, albo Moe ?

- Tylko napiszę, że dzieciaki nie powinny być tak zapięte i kompletnie te foteliki nic nie dają...

Po tym zalewie krytyki ostatecznie, ani Roznerski, ani nikt inny z produkcji "M jak miłość" nie ustosunkował się do sprawy przewozu dzieci na planie serialu. Nie wiemy nadal, czy foteliki, w których Szymek i Maja zapowiadają nowy sezon były tylko rozwiązaniem na czas postoju, czy faktycznie nikt z produkcji nie pomyślał o tym, że najbardziej popularny serial w Polsce promuje i kształtuje zachowania rodziców...