"M jak miłość" bez Andrzeja Budzyńskiego? Taki scenariusz na razie nie jest możliwy, bo Krystian Wieczorek w ogóle nie bierze pod uwagę takiej możliwości, by odejść z "M jak miłość". Jego współpraca z innymi aktorami, producentami i pozostałymi członkami ekipy układa się doskonale, więc nie ma powodów, by musiał opuścić serial.
Patrz: M jak miłość. Maria Szafirska wyprowadziła się od Krystiana Wieczorka. To koniec ich romansu?
Krystian Wieczorek uważa, że gdyby nagle nastąpił koniec "M jak miłość" jego życie starciłoby sens. - Ten serial daje mi poczucie stabilizacji i komfortu. Rozwijam się na planie, nie traktuję pracy w nim jako chałtury. Tak naprawdę nie wyobrażam już sobie życia bez "M jak miłość"! Co by to było za życie? Gram w różnych produkcjach, ale to jest moja baza! Na plan zawsze wracam z przyjemnością, jak do domu - twierdzi aktor.
To jednak nie oznacza, że Krystian Wieczorek rezygnuje z innych zawodowych wyzwań. Wręcz przeciwnie. Rok temu założył razem ze swoim ojcem Januszem wyjątkowy sklep w Łodzi na ulicy Piotrkowskiej. "Garaaż" to drogeria i galeria sztuki w jednym. W sklepie Krystiana Wieczorka można kupić m.in. perfumy o oryginalnych zapachach i artykuły dekoracyjne do mieszkań.
Przeczytaj: M jak miłość. Marta awansuje na wspólnika w kancelarii Andrzeja i Wernera
Zapewne niewielu widzów pamięta, że zanim Krystian Wieczorek w 2008 roku dołączył do obsady "M jak miłość" jako Andrzej Budzyński pojawił się w serialu w innej roli. Cztery lata wcześniej, dokładnie w 239 odcinku "M jak miłość", zagrał pracownika firmy Justyny Badeckiej (Dorota Sadowska) zajmującej się projektowaniem architektury krajobrazu.
Chcesz wiedzieć więcej o serialach? Odwiedź nas na Facebooku!