M jak miłość. Joanna Koroniewska odeszła z M jak miłość, ale nie płacze za Małgosią

W 999 odcinku M jak miłość Małgosia podejmuje życiową decyzję odnośnie przyszłości swojej rodziny i małżeństwa z Tomkiem (Andrzej Młynarczyk). Pogrążona w długach, obciążana szybkimi kredytami i pożyczkami u Michała Łagody (Paweł Okraska) podejmuje decyzję o wyjeździe z Polski.

Tomek nie ma żadnych argumentów, by przekonać Małgosię do pozostania z nim i dziećmi. Kocha żonę, ale zdaje sobie sprawę, że jej ambicje sięgają wyżej. Problemy Małgosi wykorzystuje Michał, który ponownie zbliża się do byłej żony.

>>> M jak MIŁOŚĆ. Joanna Koroniewska BŁAGAŁA o ŚMIERĆ. Co się stanie z Małgosią?

Okoliczności wyjazdu Małgosi z M jak miłość trzymane są jeszcze w tajemnicy. Na razie nie wiadomo czy Małgosia porzuci Tomka dla Michała, czy tylko wyjedzie z Polski, by zarobić na spłatę długów. Wszystko wyjaśni się w 999 odcinku M jak miłość.

Joanna Koroniewska po odejściu z M jak miłość

- Zawodowo mam się dobrze. Gram bardzo fajne spektakle. Mam jakieś tam nowe propozycje, nad którymi się zastanawiam. Nie mogę zdradzać czy serialowe. Natomiast mogę powiedzieć jedno - na pewno odzyskałam oddech. Był mi on bardzo potrzebny. Mówię o miejscu, jakie w moim życiu miał serial M jak miłość. Wydaje mi się, że to był doskonały moment dla mnie. Taki, w którym potrzebowałam totalnej zmiany. Wydaje mi się, że jest mi lepiej. Mam nareszcie czas, żeby poszukać pracy. Zazwyczaj było tak, że taki rzeczy jak funkcjonowanie w jednym serialu trochę rozleniwiają człowieka. Otworzyłam się na różne możliwości - powiedziała Joanna Koroniewska w wywiadzie dla se24.tv.

M jak MIŁOŚĆ - więcej o serialu

- Absolutnie nie płączę po Małgosi. Chociaż myślę, że widzowie płaczą i bardzo się smucę razem z widzami, ale z drugiej strony muszę czasami posłuchać swojego serca i pomyśleć o tym, że jest inne życie. Po to zostałam rolą, żeby grać różne role. Nie chcę być kojarzona tylko z jedną rolą - zapewniła serialowa Małgosia.

Chcesz wiedzieć więcej o serialu M jak MIŁOŚĆ? Polub nas na FACEBOOKU!

ZOBACZ CAŁY WYWIAD z Joanną KORONIEWSKĄ >>>