Co Artur z "M jak miłość" zrobi Izie i Marcinowi?
Największy psychopata w "M jak miłość" nie odpuści tak łatwo. Wszystkie działania Skalskiego będą zmierzały do jednego - by Iza nie była z Marcinem. Jako były mąż Izy nie będzie miał żadnego wpływu na jej życie, a jednak zacznie knuć przeciwko Chodakowskiemu i swojej "ukochanej".
Niebawem w nowych odcinkach "M jak miłość" w psychiatryku u Artura zjawi się najemnik Jarek (Oskar Stoczyński), płatny zabójca, którego psychol wynajął kilka miesięcy temu, żeby zabił Marcina. Odbędą bardzo ciekawą rozmowę, która może wróżyć kolejną tragedię. - Jeśli chodzi o pana byłą żonę i jej obecnego partnera?
- Pracuję nad tym, intensywnie... - odpowie Artur. Morderca znów zacznie śledzić Chodakowskiego. Na zlecenie Skalskiego będzie też wysyłał Izie bukiety białych róż. W jednym z nich Lewińska znajdzie liścik: "Nikt nigdy nas nie rozdzieli"
Tomasz Ciachorowski w "Kulisach serialu M jak miłość" zapowiedział, że jego bohater nie cofnie się przed niczym. Z chwilą gdy Artur opuścił więzienie i trafił do szpitala psychiatrycznego odzyskał nadzieję, że może wkrótce wyjść na wolność.
- Artur nie rezygnuje i wie, że jego karty są cały czas na stole. Został uznany za niepoczytalnego i właściwie wszystko może mu ujść na sucho. Wyciąga największe działa, taki topór, który wisi nad związkiem Izy i Marcina. Ten trójkąt emocjonalny zyskał kolejne piętro. Artur stał się kołem zamachowym kolejnych wydarzeń... - wyznał Ciachorowski.
Niestety strach przez Arturem w nowych odcinkach "M jak miłość" nie pozwoli Izie być szczęśliwą u boku Marcina. Nawet leżąc w łóżku u boku ukochanego nie będzie się czuła bezpiecznie. Zaczną ją bowiem dręczyć koszmary. "Zostaw mnie!" - zacznie krzyczeć przez sen Iza w jednym z premierowych odcinków "M jak miłość".
- Iza zna Artura. To, że przypomina o sobie z więzienia i jakoś jest w stanie nadal pociągać za te sznurki i mącić ten spokój, świadczy o tym, że do końca nie mogą się czuć bezpiecznie - wyjawiła Adriana Kalska w "Kulisach serialu M jak miłość".