Właściwie za chwilę - dokładnie za dwa tygodnie - ma wyznaczony termin porodu. Oczekuje go w rodzinnej Lutyni, ale trochę jej smutno. Czuje się samotna, tęskni za kolegami z "Oazy". Niewiele myśląc... jedzie do Warszawy, zagląda do klubu. Ktoś żartuje, że zamiast odwiedzać lokale, chyba powinna leżeć na porodówce. I wywołuje wilka z lasu - Sylwię łapią bóle. Patrz też: Mariusz Bonaszewski z teatru trafił do "M jak miłość"
Kuba (Przemysław Cypryański) i szef "Oazy" Jan (Jacek Lenartowicz) odwożą dziewczynę do szpitala. Tam, po pewnych kłopotach, Okońska rodzi syna. Jan nie odstępuje jej na krok. Podając się za ojca, zostaje wpuszczony do sali porodowej, a nawet przecina pępowinę. Składa też Sylwii propozycję!