Gwiazda M jak miłość ostro przeciw fali hejtu! Cichopek po raz pierwszy użyła tak mocnych słów
Kinga w "M jaka miłość" to pogodna, pełna ciepła i serdeczności postać. Ale lepiej z nią nie zadzierać, o czym nie raz przekonaliśmy się śledząc losy jej rodziny. W ostatnich odcinkach Kinga musiała wesprzeć Lenkę, która stała się ofiarą szkolnego hejtu. W rzeczywistości Cichopek musiała znieść lawinę niepochlebnych komentarzy po rozwodzie z Marcinem Hakielem i nawiązaniu relacji romantycznej z kolegą z "Pytania na śniadanie", Maciejem Kurzajewskim. Jak ostro zaatakowały gwiazdy zjawisko hejtu w "Kulisach M jak miłość"?
- Jak można kogoś szczerze nienawidzić?! - zaczęła swój wywód Katarzyna Cichopek w "Kulisach M jak miłość". - Jak można komuś źle życzyć, jak można go poniżać?!
Grający Piotrka z "M jak miłość", Marcin Mroczek dodał, że rodzicie zawsze powinni stawać w obronie hejtowanych dzieci. - Ale zawsze trzeba to robić z głową, z myślą o tym, że po drugiej stronie też są dzieci - grzmiał gwiazdor w "Kulisach M jak miłość". .
- Z dziećmi na pewno trzeba o tym rozmawiać - włączyła się do tematu Cichopek w "Kulisach M jak miłość". - Trzeba mówić im o tym, jak stawiać granice, gdzie je stawiać, w którym momencie... Dzisiaj jest hejt i nieporozumienia w szkole, a za chwilę to samo może się wydarzyć w miejscu pracy. I co? Za każdym razem będziemy rzucać pracę i szukać czegoś nowego, tylko dlatego, że jedna lub dwie osoby są hejtujące, mobujące? - dodała szczerze gwiazda "M jak miłość".
W ostatnich "Kulisach M jak miłość" poświęconych problemowi nienawiści i zatytułowanych: "Mówimy" STOP hejt" wypowiadala się także psycholożka, która pokazała, jak odróżnić mobbing od zwykłej krytyki.
- Hejt jest przemocą, która cechuje się bardzo dużą agresją - wyjaśniła Katarzyna Kuncewicz w "Kulisach M jak miłość". - Ma zawsze na celu zranienie drugiej strony. Hejt to nie jest krytyka, bo krytyka jest zwykle konstruktywna - dodała psycholożka.
