Ilona Łepokowska o hejcie na "Koronę królów"
Jak podaje portael Wirtualnemedia.pl Ilona Łepkowska odpowiedziała na kolejne zarzuty wobec serialu "Koron królów". Tym razem królowa polskich seriali odniosła się do wpadek, które wyłapali internauci, nie pozostawiając suchej nitki na produkcji.
- „Korona królów” to nie jest podręcznik akademicki, ale telenowela, którą ma zrozumieć szeroka widownia. To gatunek, w którym zawsze jest pewna umowność czy uproszczenia. W szpitalu w Leśnej Górze pacjenci szybciej zdrowieją, są błyskawicznie diagnozowani i leczeni - czy ktoś się do tego przyczepia? - spytała Łepkowska.
Dodatkowo uważa, że zamieszanie wokół "Korony królów" przynosi serialowi popularność:
- Przyznam, że paradoksalnie ta wrzawa przynosi „Koronie królów” taką reklamę, jakiej nie miała żadna telenowela, przy jakiej pracowałam. Każde medium poświęca produkcji więcej uwagi niż bieżącym sprawom politycznym, rekonstrukcji rządu. To jest totalnie absurdalne! Ale jednocześnie to nadzwyczajna promocja, która przyciągnie nową widownię i podniesie nam oglądalność. A przy okazji, może więcej osób zainteresuje się historią naszego kraju - podsumowała.
Sprawdź: Korona Królów. Poważne zarzuty wobec Marty Bryły. Aktorka odpowiada
Chcesz wiedzieć więcej o serialach? Odwiedź nas na Facebooku!