Horror Artura (Łukasz Płoszajski) z serialu "Pierwsza miłość", który zadarł z mafią, został porwany, uwięziony i bestialsko pobity przez gangstera "Medyk" (Witold Wieliński) był jedną z bardziej mrożących krew w żyłach historii! Minęło blisko 10 lat od scen, w których skatowany Artur walczył o życie, dostał postrzał w pierś, ale kula ominęła serca i cudem przeżył. Jednak dopiero teraz Płoszajski ujawnił kulisy nagrań tych przerażających, ale zarazem komicznych ujęć. Okazało się, że scenarzyści sugerowali się historią, która wydarzyła się naprawdę. Nieprzypadkowo więc Artur pokonał śmierć. Sprawdź szczegóły!
Pierwsza miłość. Artur porwany przez mafię! Dostał kulkę w pierś, ale nie zginął. Po latach wyszło na jaw jak to możliwe - ZDJĘCIA