Śmierć Marzenki, którą w "M jak miłość" gra Olga Szomańska to będzie jedna z największych tragedii w całej historii serialu. Marzenka zginie w 1618 odcinku "M jak miłość" razem z mężem Andrzejkiem (Tomasz Oświeciński) w drodze do domu w Grabinie. Lisieccy zostaną zabici przez pijanego sąsiada, Mariusza Jaszewskiego (Tomasz Lulek). I choć w 1618 odcinku "M jak miłość" Marzenka i Andrzejek nie przeżyją wypadku samochodowego, to Szomańska zapowiedziała, że to jeszcze nie koniec. Pocieszyła swoich fanów, że jeszcze będzie możną ją zobaczyć. Skoro odchodzi z "M jak miłość", umrze w serialu, więc jak to możliwe?
M jak miłość. Olga Szomańska potwierdziła śmierć Marzenki i Andrzejka, ale to jeszcze nie koniec: "Nie płaczcie, kochani"