M jak miłość, odcinek 1767: Jagoda pożałuje, że nie zginęła w pożarze. Dobiją ją okrutne plotki w szpitalu! - ZDJĘCIA, ZWIASTUN
W 1767 odcinku "M jak miłość" Jagoda (Katarzyna Kołeczek) podsłucha okrutne plotki na swój temat w szpitalu w Gródku, które będą roznosić wyjątkowo niedelikatne pielęgniarki, i pod ich wpływem podejmie desperacką decyzję, że odejść od Tadeusza (Bartłomiej Nowosielski). Oszpecona bliznami po pożarze żona Tadzia i tak będzie w fatalnym stanie psychicznym, a to, co usłyszy od pielęgniarek dobiją ją jeszcze bardziej. Z ust Jagody w 1767 odcinku "M jak miłość" padną wstrząsające słowa, że nie zginęła w pożarze, ale i tak jej życie zamieniło się w koszmar. Czy poparzona Jagoda dojdzie do siebie i odzyska dawny wygląd? Poznaj szczegóły.
M jak miłość, odcinek 1767: Jagoda pożałuje, że nie zginęła w pożarze. Przez okrutne plotki w szpitalu! - ZDJĘCIA, ZWIASTUN
M jak miłość, odcinek 1767: Jagoda pożałuje, że nie zginęła w pożarze. Przez okrutne plotki w szpitalu! - ZDJĘCIA, ZWIASTUN